Reklama

Niger: 7 miesięcy bez wieści o porwanym misjonarzu

Zaostrza się sytuacja w Nigrze. Z powodu coraz częstszych ataków islamskich fundamentalistów wiele kościołów zostało ostatnio zamkniętych. Ludzie szukają schronienia przy parafiach i misjach. Tymczasem siódmy już miesiąc nie ma żadnych wieści o porwanym w tym kraju włoskim misjonarzu.

Reklama

„Nie tracimy nadziei. Na wszystkich Mszach w całym kraju modlimy się o uwolnienie o. Luigiego Maccallego” – podkreśla pracujący w Nigrze o. Marco Prada ze Stowarzyszenia Misji Afrykańskich, do którego należy porwany misjonarz. Wskazuje zarazem, że o. Maccalli oddał swe życie dla tego afrykańskiego kraju. Zarówno przez chrześcijan jak i muzułmanów postrzegany był jako człowiek dialogu, otwarty na potrzeby wszystkich.

Misjonarz został porwany w swojej parafii leżącej na pograniczu z Burkina Faso. Na tym terenie prężnie działają ugrupowania dżihadystyczne, które ostatnio znacząco rosną w siłę. Wszystko wskazuje na to, że to właśnie islamscy fundamentaliści stoją za porwaniem. O. Prada zauważa, że w ciągu ostatnich miesięcy dochodziło do wielu ataków na kościoły i wspólnoty chrześcijańskie. W kraju narasta napięcie. Misjonarz przypomina, że cztery lata temu przez Niger przetoczyła się fala antychrześcijańskiej przemocy. Zniszczono wówczas 69 kościołów.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
7°C Wtorek
dzień
9°C Wtorek
wieczór
9°C Środa
noc
9°C Środa
rano
wiecej »

Reklama