Naród kubański w okresie Świąt Paschalnych przeżywa trudne momenty, przede wszystkim z powodu sytuacji ekonomicznej. Administracja amerykańska zapowiedziała kolejne sankcje. Czynią one przyszłość na wyspie bardzo niepewną.
Proboszcz katedry w Hawanie, o. Yosvany Carvajal podkreśla, że Kościół na Kubie jest niewielki i ubogi. Pozostaje jednocześnie żywy i składa nadzieję w Chrystusie Zmartwychwstałym, który zwyciężył śmierć, grzech oraz zło. To jest Kościół, który towarzyszy cierpiącemu narodowi, szczególnie w tych dniach, z powodu skutków embarga. Ks. Carvajal zauważa, że mimo trudności Kubańczycy żywo uczestniczyli w wydarzeniach Wielkiego Tygodnia i Triduum Paschalnego.
“Naród przeżywa trudne chwile, ponieważ nie wiadomo, co się wydarzy, jak to wszystko się skończy – mówi ks. Carvajal. - W wielu grupach społecznych panuje pesymizm. Sytuacja ekonomiczna jest trudna, ale lud kubański jest ludem radosnym. To bardzo ważna rzecz, która charakteryzuje naród kubański. To lud, który nigdy nie traci radości z życia. To jest radość egzystencjalna.”
Proboszcz katedry w Hawanie wspomina także wizyty trzech papieży. Jan Paweł II otworzył drzwi, które wydawały się zamknięte i przybył jako zwiastun nadziei. Benedykt XVI pielgrzymował jako zwiastun miłości. Papież Franciszek przybył jako misjonarz miłosierdzia. „Wizyty papieży bardzo wpłynęły na to, że Kościół przestał się bać” - mówi o. Carvajal. Duchowny dodaje, że poprzez orędzie Ewangelii zawsze należy obwieszczać radość i nadzieję ostatecznego zwycięstwa Chrystusa. Trzeba podążać drogą głoszenia pojednania i dialogu jako jedyną możliwą do znalezienia prawdziwego dobra.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.