W Lublinie dyskutowano na temat kondycji Kościoła katolickiego w Polsce. W debacie prowadzonej przez prof. P. Gutowskiego z udziałem czterech duchownych uczestniczyło kilkaset osób.
Wydarzenie zorganizował Klub „TP” w Lublinie. Jak podkreśla jego koordynatorka Elżbieta Matyaszewska – debata zatytułowana „Kościół w Polsce – diagnoza” wynika z faktu, że Kościół w naszym kraju stanął wobec wyzwań, których do tej pory nie musiał pokonywać. – Są to kwestie moralne, ale i inne – mówi.
Na spotkanie z dyskutantami w Trybunale Koronnym: o. Ludwikiem Wiśniewskim OP, ks. prof. Andrzejem Szostkiem, o. Tomaszem Dostatnim OP i ks. prof. Alfredem. M. Wierzbickim przyszło kilkaset osób, także ludzie młodzi. - Dzisiaj wszyscy czekamy na odpowiedź ze strony Kościoła – jakim Kościołem on chce dla nas być - podkreśla E. Matyaszewska.
Najpierw prof. Piotr Gutowski uporządkował kwestię terminologii. - Termin polski Kościół występuje w różnych dyskusjach przynajmniej w czterech różnych znaczeniach. W najwęższym sensie oznacza polski episkopat, w szerszym znaczeniu będą to wszyscy duchowni z wyłączeniem osób świeckich, w innym - społeczność ludzi wierzących lub osób ochrzczonych, czasem mówi się też o polskim Kościele jako oficjalnej doktrynie czy nauczaniu, które ma stanowić aksjologiczną busolę naszego społeczeństwa. Brak rozróżnienia tych znaczeń służy raczej zaciemnianiu niż rozjaśnianiu - wyjaśniał filozof.
Punktem wyjścia dyskusji była wypowiedź L. Jażdżewskiego oraz wydarzenie związane z działalnością E. Podleśnej.
O. Ludwik Wiśniewski powiedział, że reagowałby spokojnie na niektóre wypowiedzi, a nawet na obelgi. Zwrócił uwagę, że w polskiej debacie publicznej nie odróżnia się polityki od metapolityki.
- Rolą państwa jest prowadzić politykę, a rolą Kościoła jest głosić wartości. Tymczasem niekiedy jesteśmy świadkami, że minister przemawia jak ministrant, a duchowny jak polityk - podkreślał dominikanin. - Kościół ma głosić Ewangelię, a politykom i ich sumieniu powinien zostawić organizację prawa. Tym bardziej, że nie da się norm moralnych przełożyć na normy prawne - tłumaczył zakonnik.
Ks. prof. Andrzej Szostek zapytany o wypowiedź J. Kaczyńskiego w reakcji na słowa L. Jażdżewskiego zwrócił uwagę, że w ostatnich miesiącach polski Kościół mówi niewiele. Podkreślił przy tym, że krytyka biskupów i księży jest dopuszczalna i potrzebna.
O. Tomasz Dostatni powiedział natomiast, że żyjemy w świecie, w którym słowa nie są rzucane na wiatr. Wypowiedź J. Kaczyńskiego po słowach L. Jażdżewskiego porównał do słów J. Cyrankiewicza wypowiedzianych w Poznaniu w 1956 r. - Myślałem, że mamy już za sobą Kościół jako oblężoną twierdzę, tymczasem wielu katolików, także duchownych, mówi ciągle o ataku z zewnątrz - precyzował.
Z kolei ks. prof. Alfred M. Wierzbicki podkreślił, odnosząc się do słów redaktora Liberté i prezesa PiS, że dobrze by było gdyby tego typu ścieranie się poglądów miało miejsce nie tylko w czasie kampanii wyborczej. Zapytany o kwestie nadużyć seksualnych w polskim Kościele wyjaśniał, że najgorszą rzeczą jest brak wrażliwości na zło, którego doświadczyły ofiary ze strony niektórych duchownych. - Kościół ze swymi strukturami nie poradzi sobie sam z problemem pedofilii - podkreślał inspirowany wypowiedzią ks. prof. Szostka. - Jak mamy głosić zasady etyki, zasady etyki małżeńskiej czy innej, skoro w tej kwestii jesteśmy niewiarygodni - pytał.
Po części zasadniczej debaty publiczność miała możliwość zadawania pytań panelistom.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.