Ten Synod to będzie historyczne wydarzenie, które pozwoli uratować nie tylko ludność Amazonii, ale całą planetę. Musimy więc wypracować nowe rozwiązania, aby w tym regionie można było realizować misję Kościoła.
Tymi słowami przewodniczący Kościelnej Sieci Panamazońskiej odniósł się do spotkania biskupów, na temat Amazonii, jakie odbędzie się w październiku w Watykanie.
Kard. Claudio Hummes zaznaczył, że przygotowania do Synodu przebiegają zgodnie z planem. Odbyły się już konsultacje w diecezjach, wśród plemion tubylczych Amazonii. Otrzymane sugestie, propozycje zostaną teraz zredagowane i powstanie dokument (Instrumentum laboris), który będzie punktem wyjścia dla obrad biskupów. Jego zdaniem wyniki prac synodalnych przełożą się także na kontekst zmian klimatycznych, ekologii plantety oraz sprawiedliwości.
W wywiadzie dla Radia Watykańskiego brazylijski purpurat, który jest także relatorem generalnym Synodu Biskupów poświęconego Amazonii, mówił również o własnych oczekiwaniach z nim związanych.
“Przede wszystkim sprawa nowych rozwiązań. Jestem przekonany, że Kościół bardzo potrzebuje znalezienia nowych dróg. Kiedy odwiedzałem wspólnoty w Amazonii, byłem w całej puszczy brazylijskiej i także w innych krajach tego ogromnego obszaru, ciągle słyszałem trochę bólu w łonie Kościoła, wśród osób zaangażowanych w duszpasterstwo, biskupów, kapłanów, że nie ma warunków, aby odpowiednio realizować misję ewangelizacyjną – przyznał kard. Hummes. - Trzeba więc stworzyć nowe drogi, aby naprawdę umożliwić realizację misji Kościoła w tym historycznym momencie dla Amazonii. Temat nowych rozwiązań, dróg będzie fundamentalny. Papież powiedział, że w czasie Synodu nie będziemy mówić o rzeczach, które już zostały poruszone, ale musimy mówić o sprawach nowych, nowych perspektywach, bez obawiania się tego, co nowe. To jest coś, co czyni mnie szczęśliwym i co daje mi dużo nadziei.”
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.