Małopolska wciąż zmaga się z wodą

Ulewa, wskutek której podtopione zostały budynki, miała miejsce w czwartek, ale Biuro Prognoz Hydrologicznych IMiGW - w związku ze spodziewanymi kolejnymi opadami - ostrzega przed spodziewanym ponownym wzrostem poziomu wody w Małopolsce.

"Deszcz, miejscami intensywny o charakterze burzowym, może spowodować podwyższenie poziomu wody na Małej Wiśle i jej dopływach oraz w górnym biegu zlewni Soły, Skawy, Raby, Dunajca a także na mniejszych bezpośrednich dopływach Wisły miejscami powyżej stanów ostrzegawczych" - powiedziała Sieradzka.

Na razie jednak poziom wód na małopolskich rzekach się obniża. Stan alarmowy przekroczony jest już tylko w jednym miejscu (na Szreniawie). Poziom wody w Krakowie-Bielanach jest 37 cm poniżej stanu ostrzegawczego. W Jawiszowicach (granica woj. małopolskiego i śląskiego) poziom wody spadł poniżej stanu alarmowego. Alarm przeciwpowodziowy obowiązuje w czterech gminach, a pogotowie przeciwpowodziowe w Krakowie, trzech powiatach i 15 gminach.

"Dzisiaj w Małopolsce trwają prace polegające głównie na zabezpieczaniu budynków uszkodzonych w wyniku osunięć ziemi. W wielu miejscach wciąż uaktywniają się osuwiska, m.in. w Kalwarii Zebrzydowskiej (powiat wadowicki) w czwartek konieczna była ewakuacja dziewięciu osób. W miejscowości Piaski Drużków w gminie Czchów (powiat brzeski) z powodu osuwania się ziemi zagrożonych jest 25 budynków i domków letniskowych" - dodała Sieradzka.

W piątek na terenie Małopolski występują utrudnienia na drogach w czterech miejscach: na drodze wojewódzkiej nr 964 na odcinku Świniary - Szczurowa (z powodu oberwania się skarpy), 967 - w miejscowości Winiary (z powodu osunięcia się skarp), 973 w miejscowości Borusowa jest nieczynny prom, zaś na drodze 982 zamknięty jest odcinek od Szczucina do Słupca.

Bez prądu pozostaje w woj. małopolskim 620 odbiorców.