Komisja Europejska przeznaczyła w środę dodatkowe 24 mln euro nas pilną walkę z głodem w afrykańskich krajach Sahelu, na południe od Sahary. Większość tej kwoty trafi do Nigru i Czadu.
Na skutek słabych zbiorów wywołanych niewielkimi opadami, Sahel pogrążony jest w kryzysie żywnościowym: szacuje się, że w Nigrze i Czadzie ok. 10 mln osób potrzebuje pilnej pomocy, by przeżyć do następnych zbiorów w listopadzie. Według szacunków z 2009 roku nieregularne deszcze spowodowały tam spadek produkcji żywności o jedną trzecią, co znacząco podniosło ceny. Niger i Czad ogłosiły stan wyjątkowy i zaapelowały do świata o pomoc.
Dlatego unijne wsparcie, skierowane za pośrednictwem wyspecjalizowanych organizacji jak Czerwony Krzyż czy oenzetowski Światowy Program Żywnościowy, trafi głównie do tych dwóch krajów, ale także do Burkina Faso i północnej Nigerii. Poza dostawami żywności chodzi o wykrywanie i leczenie przypadków poważnego niedożywienia czy bezpłatne usługi zdrowotne w nagłych przypadkach. Pomoc ma być skierowana przede wszystkim do grup nieobjętych dotychczasowymi programami wsparcia wspólnoty międzynarodowej. Priorytetową opieką mają być otoczone dzieci do pięciu lat oraz kobiety w ciąży i karmiące. W sumie KE szacuje, że z pomocy skorzysta 7 mln ludzi.
Unijna komisarz ds. pomocy humanitarnej Kristina Georgiewa zapewniła, że nawet połowa żywności - w ramach wspierania lokalnego rolnictwa - będzie pochodzić z dostaw na miejscu. "W ten sposób bezpośrednią pomoc humanitarną łączymy ze wsparciem rozwojowym" - powiedziała.
W 2009 roku KE wyasygnowała z unijnego budżetu 33 mln euro na pomoc dla krajów Sahelu; w 2010 roku sięgnęła już ona 44 mln euro, w tym 24 mln ogłoszone w środę.
Szacuje się, że każdego roku w Sahelu z głodu i powikłań wywołanych niedożywieniem umiera 300 tys. dzieci w wieku do pięciu lat.
... ocenił węgierski minister spraw zagranicznych Peter Szijjarto.
Wcześniej delegacja protestujących przekazała swoje postulaty wobec KE.
Każdy z nich otrzymał wynagrodzenie 210 razy większe niż przeciętnie zarabiający pracownik.
Z powodu trwających w nich konfliktów zbrojnych, terroryzmu i przestępczości.