Uroczystości pogrzebowe młodego orionisty, który niedawno przyjął śluby zakonne i kapłańskie na oddziale onkologicznym, odbędzie się w jego rodzinnej miejscowości - Dąbrówkach Breńskich.
Zmarły ks. Michał Łos - orionista, który w ciężkim stanie przyjął święcenia zakonne i kapłańskie na oddziale onkologicznym w Warszawie, zostanie pochowany w swojej rodzinnej miejscowości. Pogrzeb odbędzie się w sobotę w Dąbrówkach Breńskich.
Pierwsza część uroczystości pogrzebowych będzie w piątek 21 czerwca w parafii Opatrzności Bożej w Kaliszu, gdzie ks. Michał ostatnio posługiwał. Od godz. 15 będzie możliwość modlitwy przy trumnie. O godz. 18 zostanie odprawiona Msza św. w intencji zmarłego kapłana.
Natomiast druga stacja będzie w sobotę 22 czerwca w parafii Przemienienia Pańskiego w Dąbrówkach Breńskich, w rodzinnych stronach ks. Michała. O godz. 13 będzie modlitwa różańcowa, a o 13.30 Msza św. i odprowadzenie trumny na cmentarz.
O ciężko chorym ks. Michale, wtedy jeszcze kleryku, napisaliśmy po złożeniu przez niego ślubów zakonnych, ale jeszcze przed święceniami, których udzielił mu bp Marek Solarczyk 24 maja na oddziale onkologicznym Wojskowego Szpitala Medycznego przy ul. Szaserów w Warszawie.
Tekst spotkał się z ogromnym odzewem, wyrazami wsparcia dla chorego ks. Michała i morzem modlitwy. "Piękne świadectwo umacniające mnie, maluczką" - napisała pod tekstem jedna z naszych Czytelniczek.
Tuż przed święceniami prowincjał orionistów ks. Krzysztof Miś FDP powiedział nam, że Michał bardzo chciał zostać kapłanem i odprawić chociaż jedną Mszę św. To wyznanie poruszyło wiele osób.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.