Stolica Apostolska domaga się zaprzestania spekulacji prowadzonych przez tak zwane sępie fundusze. Praktyki te stają się źródłem faktycznego ucisku krajów najuboższych, wydzierając im środki niezbędne do zaspokojenia podstawowych potrzeb społeczeństwa – uważa abp Silvano Tomasi, stały obserwator Stolicy Apostolskiej przy genewskich agendach ONZ. Watykański dyplomata poruszył tę kwestię na 14. sesji Rady Praw Człowieka.
„Są to fundusze spekulacyjne, które po bardzo niskiej cenie nabywają długi krajów rozwijających się – powiedział abp Tomasi. – Następnie domagają się zwrotu długu z odsetkami. A zatem sumy o wiele wyższej od pierwotnej ceny owych długów. Kiedy dany kraj nie jest w stanie spłacić długu, fundusze starają się przejąć środki z budżetu publicznego albo bogactwa naturalne kraju, na przykład ropę naftową. W ten sposób osiąga się ogromne zyski kosztem tych ubogich krajów. Z zasady Stolica Apostolska uważa, że długi powinny być spłacane. Należy jednak ukrócić te praktyki spekulacyjne, ponieważ rujnują one najuboższe kraje, których społeczeństwa mają prawo do zaspokojenia podstawowych potrzeb i do rozwoju. Trzeba pamiętać, że gospodarka ma również konsekwencje społeczne i to one są najważniejsze” – mówił watykański dyplomata.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.