SLD, Wiosna i Lewica Razem idą wspólnie do wyborów parlamentarnych, jako Lewica. Dogadaliśmy się, żeby wygrać z PiS; zaprosimy do współpracy lewicowe partie, stowarzyszenia, organizacje kobiece i ruchy miejskie - zapowiedzieli liderzy tych ugrupowań. W sobotę ma być powołany wspólny sztab wyborczy.
Na wspólnej konferencji prasowej pod Sejmem szefowie: SLD Włodzimierz Czarzasty, Wiosny Robert Biedroń oraz Lewicy Razem Adrian Zandberg poinformowali o rezultatach swojego czwartkowego spotkania dotyczącego startu w wyborach parlamentarnych.
"Stoją dzisiaj przed państwem przedstawiciele i przedstawicielki trzech największych sił politycznych na lewicy - SLD, Partii Razem oraz Wiosny. Te trzy siły polityczne zdecydowały wczoraj, że zrobimy ważny krok, wielki krok w kierunku wzmacniania polskiej demokracji" - mówił Biedroń.
"Podjęliśmy ważną decyzję, która rzutować będzie na to, jak będzie wyglądał budynek Sejmu już za cztery miesiące, kto w nim będzie reprezentował polskie społeczeństwo. Chcieliśmy i chcemy odrobić ważną lekcję demokracji, która nauczyła nas tego, że w Polsce lewica zawsze wygrywa wybory, kiedy jest zjednoczona, kiedy wspólnie - jednym wielkim, silnym, demokratycznym, nowoczesnym, europejskim blokiem - idziemy do wyborów" - podkreślił polityk. "To wielki krok dla polskiej lewicy, ale jeszcze większy dla polskiej demokracji" - oświadczył lider Wiosny.
Zapowiedział, że ugrupowania lewicowe są gotowe "nie tylko aby podziękować Prawu i Sprawiedliwość za ich nieudolne rządy, za niedemokratyczne rządy, ale stawić czoło także Koalicji Obywatelskiej, iść obok siebie, ale wygrać te wybory i zmienić Polskę". Biedroń poinformował, że od poniedziałku w całej Polsce zostaną zorganizowane wspólne konferencje prasowe zjednoczonej lewicy. "Na tych konferencjach prasowych w każdym mieście wojewódzkim poznacie państwo naszą drużynę, które będzie zarządzała, organizowała w tych województwach naszą pracę" - mówił szef Wiosny.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.