Dzieła miłosierdzia, to nie filantropia

Papież odwiedził rzymski ośrodek „Księdza Orione”.Poświęcił tam odrestaurowaną, skierowaną ku Rzymowi wielką figurę Matki Bożej „Salus populi romani”. 12 października ubiegłego roku, po gwałtownej burzy połączonej z wichurą ta 9 metrowej wysokości figura spadła z cokołu.

Papież zauważył, że centrum na Monte Mario przyjmuje ono osoby niepełnosprawne i sieroty. Nawiązując do hasła kapituły orionistów „Jedynie miłość zbawi świat” papież udzielił swego błogosławieństwa dla postanowień i decyzji podjętych, by ożywić jego dynamizm duchowy i apostolski. Zachęcił Orionistów do kontynuowania charyzmatu swego założyciela, ponieważ jak mawiał św. Alojzy Orione „miłość jest najlepszą apologią wiary katolickiej”.

Benedykt XVI zaznaczył, że dzieła miłosierdzia, czy to jako akty osobiste czy też jako posługa chorym w wielkich instytucjach nigdy nie mogą sprowadzać się do gestów filantropijnych, lecz "zawsze muszą być namacalnym wyrazem opatrznościowej Bożej miłości". "Aby to czynić konieczne jest autentyczne i święte życie duchowe" – podkreślił papież. Następnie udał się do klasztoru mniszek dominikańskich na Monte Mario.

Statua Matki Bożej na Monte Mario jest dziełem rzeźbiarza Arrigo Minerbi, Żyda, ukrywanego w czasie rasistowskich prześladowań w domach Zgromadzenia Księży Orionistów. Figura Matki Bożej jest zrobiona z kutej miedzi, osadzonej na żelaznym stelażu i pokryta cieniutkimi płatkami złota. Minerbi, przekonany, że twarz Matki powinna w jakimś stopniu odzwierciedlać rysy Syna, przy jej kształtowaniu wzorował się na podobieństwie do Jezusa ze Świętego Całunu.

Ulegając poważnemu zniszczeniu na skutek upadku spowodowanego korozją podstawy 12 października 2009 r., statua o wartości artystycznej została błyskawicznie odrestaurowana dzięki zaangażowaniu mistrza Karola Usai i jego ekipy. Środki na kosztowne przedsięwzięcie zostały ofiarowane przez Stowarzyszenie Rzymskich Konstruktorów Budowlanych, z powszechnych zbiórek i od Zgromadzenia Księży Orionistów.