Ośmioro afgańskich cywilów zginęło w poniedziałek w wybuchu przydrożnej miny chałupniczej roboty we wschodnim Afganistanie - poinformowała policja w tym kraju.
Afgańczycy jechali samochodem, kiedy mina wybuchła. Do incydentu doszło w powiecie Andar w samym sercu prowincji Ghazni, gdzie islamscy rebelianci są bardzo aktywni.
"Bomba została podłożona przez wrogów, talibów i była wymierzona w siły bezpieczeństwa, lecz eksplodowała w momencie przejazdu samochodu, zabijając ośmioro cywilów" - powiedział agencji AFP Mohammad Idris, funkcjonariusz policji w Ghazni. Według niego, wśród ofiar są dzieci.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.