Dla czternastu województw Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia przed upalną pogodą. Alerty nie obowiązują tylko w Podlaskiem i Lubelskiem. W zachodniej Polsce termometry mogą wskazywać nawet 33 stopnie C.
We wtorek upały nadal występować będą przede wszystkim na zachodzie i w centrum kraju. Temperatury przekraczającej 30 stopni należy spodziewać się w Pomorskiem, Zachodniopomorskiem, Lubuskiem, Kujawsko-Pomorskiem, w Wielkopolsce, na Dolnym Śląsku (z wyłączeniem południowych powiatów), w Łódzkiem, Opolskiem, na Śląsku, w Świętokrzyskiem i w Małopolsce. Tam obowiązują alerty drugiego stopnia (w trzystopniowej, rosnącej skali).
Na Podkarpaciu dla zachodnich powiatów wydano ostrzeżenia drugiego stopnia, a dla pozostałych - pierwszego. Również w większości mazowieckich powiatów oraz na zachodzie Warmii i Mazur obowiązują alerty pierwszego stopnia.
Ostrzeżenia są ważne do środowego wieczoru.
W upały powinno się ograniczyć przebywanie w pełnym słońcu, pić dużo niegazowanej wody, nie wychodzić - jeśli nie ma takiej potrzeby - z domu oraz unikać wysiłku fizycznego i picia alkoholu, który odwadnia organizm. Należy też pamiętać o noszeniu nakrycia głowy.
Podczas upałów nie można zostawiać dzieci w zamkniętym samochodzie. W razie wystąpienia objawów przegrzania organizmu - przyspieszonego oddechu, temperatury, nudności, zawrotów głowy lub dreszczy należy szukać pomocy, dzwoniąc na numery alarmowe 112 lub 999. Bez opieki w autach nie powinno się zostawiać również zwierząt.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.