Funkcjonariusz z Komisariatu Wodnego Policji w Poznaniu w trakcie urlopu w Egipcie uratował topiącą się dziewczynkę. 5-latka krztusiła się i w pewnym momencie zniknęła pod wodą. Nikt z osób będących w jej pobliżu nie zareagował.
Do zdarzenia doszło we wtorek w jednym z kurortów w egipskiej Hurghadzie.
Jak tłumaczyła w środę Dominika Pupkowska-Bral z wielkopolskiej policji, sierżant sztabowy Patryk Chrastek z Komisariatu Wodnego Policji w Poznaniu właśnie wypoczywa z rodziną w Egipcie. Kiedy kąpał się w basenie pełnym ludzi, zauważył krztuszącą się dziewczynkę, która nagle zanurzyła się pod wodą. Nikt z osób będących w jej pobliżu nie zareagował. Sierżant podpłynął do topiącej się dziewczynki, wyciągnął spod wody i odholował do brzegu.
"Na powierzchni około 5-letnia dziewczynka zaczęła wypluwać wodę i łapać oddech. Była bardzo zdenerwowana. Po chwili podbiegł do niej niczego nieświadomy tata. Jak się okazało dziewczynka odpłynęła od rodziców, korzystając z ich nieuwagi" – wskazała Pupkowska-Bral.
Jak dodała, dzięki czujności funkcjonariusza wypoczynek dla tej egipskiej rodziny nie skończył się tragicznie.
Trzydniowe rekolekcje dla biskupów rozpoczną się 19 listopada.
Kończy się najdłuższy w historii Stanów Zjednoczonych paraliż pracy rządu federalnego.
Jezus miał rzekomo 49 razy ukazać się gospodyni domowej Madeleine Aumont.