"Plan Rabieja" ma być realizowany, dzieci mają być przedmiotami, które są potrzebne komuś do zabawy, my będziemy bronić się przed realizacją tego planu - powiedział w środę w radiowej "Jedynce" prezes PiS Jarosław Kaczyński.
W radiowej "Jedynce", której gościem był Kaczyński, poruszany był temat związków partnerskich, których wprowadzenia chce m.in. wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska (PO), kandydatka Koalicji Obywatelskiej na premiera. Przytoczono też wypowiedź Kidawy-Błońskiej, która była pytana w TVN24 o adopcje dzieci przez pary homoseksualne. "To jest jeszcze długa rozmowa przed nami i to nie jest jeszcze ten czas" - zaznaczyła. W ocenie prowadzącej rozmowę, miało to nawiązywać do wypowiedzi wiceprezydenta stolicy Pawła Rabieja, który mówił o wprowadzenia związków partnerskich, a w dalszej przyszłości także o możliwości adopcji dzieci przez pary homoseksualne.
Kaczyński powiedział, że cieszy się szczerością Kidawy-Błońskiej, ponieważ - jak zauważył - "inni się wykręcają". "Plan Rabieja ma być realizowany. Dzieci mają być przedmiotami, które są potrzebne komuś, nie wiem do czego, można chyba powiedzieć, że do zabawy" - powiedział. "My będziemy bronić się przed realizacją tego planu i będziemy bronić się bardzo zdecydowanie" - zadeklarował.
"Te wybory dotyczą spraw gospodarczych, społecznych, spraw związanych z płacami, dochodami zwykłych ludzi (...), ale to jest także kwestia cywilizacyjna, kwestia dotycząca modelu życia u samych podstaw, bo rodzina to są same podstawy tego modelu życia" - stwierdził szef PiS.
W marcu Rabiej, który otwarcie przyznaje się do bycia homoseksualistą, w rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną" poruszał m.in. temat adopcji dzieci przez pary homoseksualne. "Chciałbym zawrzeć związek partnerski, a jeśli byłaby równość małżeńska, to i małżeństwo. Jestem zwolennikiem małżeństw homoseksualnych, bo jest to rozwiązanie w gruncie rzeczy bardzo konserwatywne. W sytuacji, w której trudno ludziom być ze sobą, nie chcą budować relacji opartej na zaufaniu, tworzenie takich małżeństw sprzyja stabilizacji społecznej" - mówił wówczas Rabiej.
"W wielu krajach adopcja dzieci przez pary homoseksualne jest dozwolona i nie spowodowała trzęsienia ziemi, nie mogę jednak abstrahować od sytuacji polskiej" - mówił w "DGP". "Nie jestem zwolennikiem zmieniania społeczeństwa na siłę, więc jestem za etapowaniem: najpierw wprowadźmy związki partnerskie, potem równość małżeńską, a na koniec przyjdzie czas na adopcję dzieci" - dodał. "Najpierw przyzwyczajmy ludzi, że związki partnerskie to nie jest samo zło, że nie niszczą tkanki społecznej i polskiej rodziny. Potem łatwiej będzie o kolejne kroki, o równość małżeńską z adopcją" - podkreślił Rabiej.
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.