Nieznany sprawca sprofanował Święte Schody przy bazylice świętego Jana na Lateranie, po których zgodnie z tradycją Jezus szedł do Poncjusza Piłata na przesłuchanie. Na schodach i na murze wymalowano pomarańczową farbą m. in. słowa przeciwko papieżowi .
Hasła, wśród nich wymierzone w księży-grzeszników, wymalowane także cyrylicą, oraz cytat z Biblii, rozciągały się na szerokość 20 metrów.
Napisy zostały usunięte przez służby miejskie. Według prowadzących dochodzenie sprawcą jest prawdopodobnie osoba niezrównoważona, o czym świadczyć ma to, że słowa i hasła są całkowicie bezładne i nielogiczne. Ich autorem jest, jak się przypuszcza, cudzoziemiec. Trwają poszukiwania wandala.
Jego czyn potępili przedstawiciele Kościoła w Rzymie oraz władz miasta.
Witało ich jako wyzwolicieli ok. 7 tys. skrajnie wyczerpanych więźniów.
Trump powiedział w sobotę, że "powinniśmy po prostu oczyścić" palestyńską enklawę.