Najwięcej polskich turystów, którzy ucierpieli z powodu bankructwa turystycznej firmy Thomas Cook, udając się na urlop do Hiszpanii, znajduje się na Balearach, głównie na Majorce.
We wtorek po południu władze Majorki poinformowały, że we własnym zakresie zapewniły 36 tys. turystom bezpłatny nocleg na wyspie, po tym jak hotele zażądały od nich dodatkowych opłat po bankructwie firmy Thomas Cook.
W piątek władze największego, a zarazem najstarszego biura podróży Thomas Cook poinformowały, że znalazło się ono na skraju bankructwa. W poniedziałek firma ogłosiła upadłość.
W biurach spółki Thomas Cook na całym świecie pracuje 22 tys. osób, z czego 9 tys. w rodzimej Wielkiej Brytanii. Działająca w 16 krajach świata firma obsługiwała 19 mln turystów rocznie.
We wtorek spółka Neckermann Polska zapowiedziała, że w związku upadkiem firmy Thomas Cook odwołuje zaplanowane na ten dzień wyloty na hiszpańską Majorkę oraz grecką wyspę Zakynthos, a także środowe rejsy do wszystkich turystycznych miejsc. W wydanym komunikacie kierownictwo operatora wyjaśniło, że na 48 godzin wstrzymało możliwość nowych rezerwacji na dowolny sezon wakacyjny.
We wtorek minister przemysłu, handlu i turystyki Hiszpanii Maria Reyes Maroto poinformowała, że wśród licznych zagranicznych turystów, którzy popadli w kłopoty w związku z upadłością spółki Thomas Cook, jest 53 tys. urlopowiczów z Wielkiej Brytanii.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.