Były seminarzysta, a nie zakonnik, jak podały początkowo oficjalne chińskie media, stoi za zabójstwem księdza i zakonnicy z podziemnego Kościoła katolickiego w Chinach.
43-letni Zhang Wenping przyznał się do zbrodni; nie podał jednak jej motywów. Pracował on w domu starców, którym kierował zasztyletowany ks. Joseph Zhang Shulaia. Według świadków doszło między nimi do konfliktu w sprawie pracy i groził on kapłanowi śmiercią. Mord wstrząsnął lokalną wspólnotą katolicką. Trwają modlitwy za zmarłych, których pogrzeb odbędzie się w niedzielę rano.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.