Władze Indonezji, najludniejszego kraju muzułmańskiego, poinformowały w czwartek, że jeszcze przed rozpoczęciem ramadanu zablokują wszystkie strony internetowe o treściach pornograficznych, aby pornografia nie zakłócała obchodów świętego miesiąca postu.
W tym roku, ramadan - dziewiąty miesiąc księżycowego roku muzułmańskiego - rozpoczyna się 11 sierpnia i trwać będzie do 9 września.
"Z pomocą Allaha, zakończymy pracę przed ramadanem, aby nie zaniedbywać obowiązków religijnych" - wyjaśnił minister ds. łączności i informacji Tifatul Sembiring, który jest członkiem islamskiej Partii Sprawiedliwości i Dobrobytu (PKS).
Minister poinformował w czwartek, że blokowanie stron już się rozpoczęło oraz ostrzegł, że osobom, które rozpowszechniają materiały pornograficzne grozi nawet 12 lat więzienia. Dodał, że Indonezyjczycy powinni "bardzo uważać, bo działania karne mogą zostać podjęte nawet wobec osób, które wygłaszają pornograficzne treści, ponieważ również podlegają one pod pornografię".
Wielu ekspertów podkreśla, że rząd indonezyjski napotka wiele problemów technologicznych związanych z blokowaniem stron.
Pomimo krytyki ze strony mniejszości religijnych, stowarzyszeń feministycznych i grup kulturalnych w 2008 roku władze kraju uchwaliły Ustawę Antypornograficznę. Zabrania ona publicznego obnażania się oraz zachowywania się w sposób, który wzbudzałby pożądanie. Niektórzy twierdzą, że ustawa dowodzi rosnącego wpływu konserwatywnego islamu w kraju, który oficjalnie jest świecki.
W środę Dżakarta poinformowała, że na czas ramadanu ma zamiar zamknąć ponad 400 klubów nocnych. (PAP)
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.