Myśl wyrachowana: W nawróceniu ważniejsze od tego, co się mówi, jest to, komu się pozwala mówić.
Opowiadała mi niedawno znajoma o wizycie u ciężko chorej, sparaliżowanej kobiety. Był z nią ksiądz o imieniu Jacek. W pewnej chwili poprosiła kapłana o podanie chorej Ciała Pańskiego. Ksiądz się wahał, czy kobieta zdoła przyjąć Hostię, ale podał jej mały kawałek. Niestety, ona zakrztusiła się i Ciało Pańskie wypadło z jej ust na podłogę. Znajoma udzieliła leżącej pomocy, po czym rozejrzała się. Nie widząc nigdzie kawałka Hostii, zapytała, co się z nim stało. – Spożyłem – odpowiedział ks. Jacek.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Za głosowało 236 posłów, przeciwko było 186, a 5 wstrzymało się od głosu.
Co powiedziałby terapeuta Kościołowi, gdyby on, jako pacjent, zawitał w jego gabinecie?
Andrzej Duda podkreślił, że niektóre wypowiedzi szefa MSZ wzbudziły jego niesmak.