Około 45 cywilów zginęło w ataku rakietowym w piątek na południu Afganistanu. Prezydent Hamid Karzaj domaga się śledztwa w sprawie ustalenia sprawców ataku.
"Rakieta uderzyła w dom, gdzie schronienie znalazło wielu uchodźców. 40-45 osób poniosło śmierć" - powiedział agencji AFP rzecznik prezydenta Wahid Omar komentując atak, który miał miejsce w okręgu Sangin prowincji Helmand, bastionie talibów.
Zapytany o ewentualną odpowiedzialność sił międzynarodowych NATO, Omar odpowiedział: "Oczekujmy na konkluzję raportu dotyczącego śledztwa".
Jej autor przyjaźnił się z przyszłym papieżem ponad trzy dekady.
Msza za ojczyznę w 107. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości.