Około 45 cywilów zginęło w ataku rakietowym w piątek na południu Afganistanu. Prezydent Hamid Karzaj domaga się śledztwa w sprawie ustalenia sprawców ataku.
"Rakieta uderzyła w dom, gdzie schronienie znalazło wielu uchodźców. 40-45 osób poniosło śmierć" - powiedział agencji AFP rzecznik prezydenta Wahid Omar komentując atak, który miał miejsce w okręgu Sangin prowincji Helmand, bastionie talibów.
Zapytany o ewentualną odpowiedzialność sił międzynarodowych NATO, Omar odpowiedział: "Oczekujmy na konkluzję raportu dotyczącego śledztwa".
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.