Pierwszym etapem jego podróży będzie Tajlandia.
Dziś wyruszam w moją 32. #PodróżApostolską. Drodzy przyjaciele w Tajlandii i Japonii, w oczekiwaniu na spotkanie módlmy się razem, aby te dni były bogate w łaskę i radość – napisał Papież w na Twitterze, wybiegając już myślą ku swej azjatyckiej podróży. Franciszek odlecałi z Rzymu do Bangkoku tuż po godzinie 19. Lot potrwa 11,5 godziny. Tajlandia będzie pierwszym etapem jego podróży. W sobotę poleci do Japonii, gdzie pozostanie do przyszłego wtorku.
Dziś rano w Bazylice Matki Bożej Większej Papież modlił się o pomyślny przebieg podróży. Swe pielgrzymowanie zawierzył Maryi czczonej tam w ikonie Salus Populi Romanae – Ocalenie Ludu Rzymskiego.
Ojcu Świętemu towarzyszy w podróży watykański sekretarz stanu. Przypomina on, że będzie to już druga papieska wizyta w tych krajach. Na początku lat 80-tych był tam Jan Paweł II. Od tego czasu wiele się zmieniło. Dzięki postępowi w komunikacji świat się skurczył, zmniejszyły się odległości. W centrum zainteresowania Kościoła zawsze pozostaje jednak człowiek. To też rzutuje na papieskie oczekiwania względem tej podróży – mówi kard. Pietro Parolin.
"Zgodnie ze swym wyobrażeniem ideału pasterza Papież ma przede wszystkim nadzieję, że będzie mógł być blisko tych, którzy zostali mu powierzeni i z którymi dzieli po trosze wszystkie aspekty ich życia: radości, oczekiwania, nadzieje, a także smutki, bóle, przeciwności… Myślę, że wyrusza z takimi oczekiwaniami, chce być pasterzem, którzy towarzyszy, a niekiedy, jak mówi, uprzedza czy podąża za, ale w każdym razie towarzyszy swej owczarni. Poprzez te spotkania z Kościołami lokalnymi przekazuje przesłania, które są ważne dla całego świata i całego Kościoła. Przesłanie o misji jako istotnym elemencie doświadczenia chrześcijańskiego, temat stworzenia, który bardzo leży mu na sercu – pomyślmy o Laudato si’ – temat pokoju, w świecie tak bardzo podzielonym i skłóconym".
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.