„Świat bez broni nuklearnej jest możliwy i konieczny” - powiedział Franciszek u stóp Pomnika Pokoju w Nagasaki. 9 sierpnia 1945 roku spadła na to miasto druga w dziejach bomba atomowa, która zabiła 75 tysięcy ludzi i zniszczyła niemal połowę jego zabudowy.
W strugach ulewnego deszczu odbyła się uroczystość na Wzgórzu Nishizaka. Papież przyjechał tam prosto z lotniska po przylocie z Tokio na pokładzie samolotu A321 Ogólnojapońskich Linii Lotniczych (All Nippon Airways). Na lotnisku w Nagasaki powitali go przedstawiciele miejscowych władz cywilnych i kościelnych, a dwoje dzieci w strojach narodowych wręczyło mu kwiaty.Następnie odjechał samochodem do miejskiego Atomic Bomb Hypocenter Park, położonego pośrodku Parku Pokoju. Tam powitali go gubernator prefektury i burmistrz miasta, po czym Ojciec Święty zbliżył się do przygotowanego dlań podium. Wówczas podeszły doń dwie osoby, które przeżyły tragedię z 1945, wręczając mu kwiaty, które papież złożył u stóp pomnika, po czym zapalił tam świecę (było to dość trudne przedsięwzięcie z powodu padającego nieustannie deszczu) i trwał chwilę w milczącej modlitwie przed memoriałem.
Potem wygłosił po hiszpańsku swe orędzie. Zaznaczył na wstępie, że w tym miejscu dobitnie widać, jak wiele cierpienia ludzie są sobie w stanie zadać. Podkreślił, że jednym z najgłębszych pragnień człowieka jest pragnienie stabilności i pokoju. „Nie da się pogodzić pokoju między narodami i stabilności z jakimkolwiek usiłowaniem budowania na strachu przed wzajemnym zniszczeniem lub na groźbie całkowitej zagłady” – podkreślił papież. Wskazał, „że jest to możliwe jedynie wychodząc od globalnej etyki solidarności i współpracy w służbie przyszłości kształtowanej przez współzależność i współodpowiedzialność całej rodziny ludzkiej dziś i jutro”.
Franciszek przypomniał następnie katastrofalne skutki wyścigu zbrojeń. Zaznaczył, że budowanie świata pokoju wymaga udziału wszystkich i wzajemnego zaufania, podkreślając przy tym zaangażowanie Kościoła katolickiego w krzewienie pokoju. „Będąc przekonanym, że świat bez broni jądrowych jest możliwy i konieczny, proszę przywódców politycznych, aby nie zapominali, że nie obronią nas one przed zagrożeniami dla bezpieczeństwa narodowego i międzynarodowego w naszych czasach. Należy rozważyć katastrofalny wpływ ich używania z punktu widzenia humanitarnego i środowiskowego, rezygnując z umacniania atmosfery strachu, nieufności i wrogości, napędzanej doktrynami nuklearnymi” - stwierdził Ojciec Święty.
Zaapelował o stworzenie narzędzi, które zapewniłyby zaufanie i wzajemny rozwój oraz możliwość liczenia na przywódców, którzy stanęliby na wysokości zadania. „Nikt nie może być obojętny w obliczu cierpienia milionów mężczyzn i kobiet, które wciąż pobudza nasze sumienia. Nikt nie może być głuchy na krzyk swego brata, wołającego ze swej rany. Nikt nie może być ślepy w obliczu ruin kultury niezdolnej do dialogu” – powiedział Franciszek.
Wezwał do modlitwy w intencji nawrócenia sumień i triumf kultury życia, pojednania i braterstwa. Przytoczył słowa przypisywane świętemu Franciszkowi z Asyżu. Zaznaczył, że mogą on doskonale wyrażać pragnienia, by być skutecznymi narzędziami pokoju, a także wskazywać, jak działać, by nie popełniać błędów z przeszłości.
Po przemówieniu Ojca Świętego odśpiewano pieśń końcową, po czym pozdrowił on żonę i syna amerykańskiego Joe O’Donnella - autora obrazu-symbolu wybuchu atomowego nad Nagasaki. Odjechał następnie samochodem na Wzgórze Nishizaka, na którym w 1597 zostali straceni św. Paweł Miki i jego 25 towarzyszy męczenników.
W Parku Pokoju, niedaleko „punktu zero”, w którym nastąpił wybuch atomowy 9 sierpnia 1945 r. (w jego wyniku zginęło ok. 74 tys. osób), rozpoczęto prace nad odnowieniem Statui Pokoju. Wysoka na 9,7 m rzeźba przedstawia siedzącego mężczyznę z jedną ręką wzniesioną ku niebu, a drugą błogosławiącą mieszkańców miasta. Autorem rzeźby jest Japończyk Seibo Kitamura. Ustawiono ją w parku w 1955 r. i co jakiś czas wymaga ona prac restauracyjnych. Polegają one głównie na pomalowaniu rzeźby na nowo niebieską farbą oraz na naprawie rys i pęknięć. Ostatnio tego rodzaju prace przeprowadzono w 1999 r.
W Parku Pokoju wśród 17 różnych rzeźb ofiarowanych przez kraje całego świata znajduje się pochodzący z Polski „Kwiat Pokoju i Miłości”. Rzeźba ofiarowana miastu w 1986 przedstawia kwiat tulipana. Jej autorem jest gdański artysta Mariusz Kulpa (replika dzieła znajduję się także w centrum Gdańska). Artysta wyrył na niej słowa w języku polskim: „Jak Feniks odradza się z popiołów, jak z kamienia wyrasta kwiat, tak rodzaj ludzki byt swój potwierdza, gdy na Ziemi czas Pokoju. Dar Narodu Polskiego dla mieszkańców Nagasaki 1988”. Innym akcentem polskim niedaleko „punktu zero” jest rzeźba św. Jana Pawła II, znajdująca się w pobliskiej katedrze katolickiej Urakami. Upamiętnia ona wizytę papieża w tym mieście w 1981 r.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.