12-letni chłopiec poniósł śmierć, gdy samochód osobowy wjechał w poniedziałek w grupę uczniów przed szkołą w Loughton w hrabstwie Essex, 22 km na północny-wschód od Londynu. W zdarzeniu rannych zostało pięć osób, w tym czworo nastolatków.
Najciężej ranny chłopiec zmarł w szpitalu. Rannych zostało jeszcze czworo nastolatków w wieku od 13 do 16 lat oraz 53-letnia kobieta. Według policji obrażenia nie zagrażają ich życiu.
Sprawca wypadku uciekł, a policja poinformowała, że wszczęła śledztwo pod kątem morderstwa. Poszukiwany jest kierowca srebrnego forda ka.
"Rozpoczęliśmy dzisiaj śledztwo w sprawie morderstwa po śmiertelnym wypadku na Willingale Road w Loughton. 12-letni chłopiec niestety zmarł. Apelujemy o pomoc w znalezieniu srebrnego forda ka" - powiedział rzecznik miejscowej policji.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.