Izraelskie lotnictwo dokonało w niedzielę przed świtem dwóch nalotów na Strefę Gazy. Celem ataku były tunele na granicy z Egiptem w odwecie za kolejną palestyńską rakietę wystrzeloną na południową część Izraela-poinformował rzecznik prasowy armii izraelskiej.
Tunele wykorzystywane są przez przemytników do transportu do Strefy Gazy m.in. broni.
W sobotę wieczorem Palestyńczycy wystrzelili rakietę, która spadła na miasto Sderot na południu Izraela. Nie było strat w ludziach, a jedynie straty materialne w budynku centrum uniwersyteckiego.
Poprzedniego dnia palestyńska rakieta o dużej mocy, wystrzelona ze Strefy Gazy, spadła na miasto Aszkelon, wywołując straty materialne. W odwecie izraelskie samoloty ostrzelały w piątek wieczorem rakietami pięć celów w Strefie Gazy, zabijając jednego z przywódców skrzydła militarnego rządzącego Gazą Hamasu.
Izraelski minister przemysłu i handlu Benjamin Ben-Eliezer powiedział w niedzielę w radiu, że armia "w obliczu palestyńskich ataków rakietowych nie ma zamiaru stać z założonymi rękami. Nie chcemy jednak eskalować napięcia, gdyż właśnie tego chce Hamas".
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"