Ramadan, czyli miesięczny post, rozpoczynają polscy wyznawcy islamu. Zakończy go radosne święto Ramadan Bajram - jedno z dwóch najważniejszych u muzułmanów. Jego trzydniowe obchody rozpoczną się 10 września.
Jak powiedział PAP mufti Najwyższego Kolegium Muzułmańskiego Związku Religijnego (MZR) w RP Tomasz Miśkiewicz, okolicznościowe modlitwy poprzedzające rozpoczęcie postu, odbędą się we wtorek wieczorem m.in. w domach modlitwy w Białymstoku oraz w zabytkowych meczetach w Bohonikach i Kruszynianach.
Środa będzie pierwszym dniem miesiąca Ramadan i postu.
30-dniowy post wyznawców islamu to dziewiąty miesiąc opartego na fazach księżyca roku muzułmańskiego. Liczony w ten sposób rok jest jednak krótszy od słonecznego o jedenaście dni, dlatego termin rozpoczęcia postu, jak i innych uroczystości i świąt islamskich, ulega ciągłym przesunięciom w kalendarzu gregoriańskim.
Ścisły post w Ramadanie jest jedną z pięciu najważniejszych zasad islamu - obok wyznania wiary, modlitw, jałmużny i pielgrzymki. Obowiązuje od wschodu do zachodu słońca wszystkich wiernych, którzy ukończyli dziesięć lat. Zwolnieni z postu są jedynie chorzy, kobiety ciężarne oraz podróżni przebywający w drodze dłużej niż trzy dni, ale mają oni odbyć post w innym terminie.
W Ramadanie przestrzegający zasad wiary powinni powstrzymywać się w ciągu dnia m.in. od jedzenia, picia alkoholu, seksu, palenia tytoniu i używania kosmetyków. Dużo czasu muszą poświęcać modłom.
Muzułmański Związek Religijny w RP szacuje, że polskich wyznawców islamu jest 5 tys. Większość polskich muzułmanów mieszka w województwie podlaskim, gdzie w Bohonikach i Kruszynianach są dwa ostatnie na ziemiach polskich zabytkowe meczety i mizary, czyli muzułmańskie cmentarze.
Wraz z cudzoziemcami liczbę wszystkich wyznawców islamu w Polsce szacuje się na 20-25 tysięcy. Cudzoziemcy to przede wszystkim studenci, dyplomaci, biznesmeni i uchodźcy z krajów muzułmańskich.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Waszyngton zaoferował pomoc w usuwaniu szkód i ustalaniu okoliczności ataku.