Donald Trump zapowiedział swoją obecność na marszu dla życia, który jutro odbędzie się w Waszyngtonie. „Do zobaczenia w piątek” – napisał amerykański przywódca na Twitterze.
Komentatorzy uważają, że w ten sposób Trump chce zyskać głosy przeciwników aborcji w nadchodzących wyborach. Jednak stojąca na czele grupy organizatorów Jeanne Mancini pochwaliła wysiłki jego administracji w zakresie zwiększenia ochrony prawnej nienarodzonych.
„Mianuje sędziów i pracowników federalnych pro-life, zmniejsza finansowanie usuwania ciąży z pieniędzy podatników, jest za powstrzymaniem wprowadzenia później aborcji. Prezydent Trump i jego administracja zawsze wspierali życie” – uważa Mancini.
Tylko między 9 a 21 lipca w prowincji Kiwu Północne zginęło co najmniej 319 osób.
"Definicję dopuszczalnych strat ubocznych zmieniono tak, że przewyższają one korzyści".
W środę z Putinem w Moskwie spotkał się wysłannik prezydenta USA Steve Witkoff.
Chodzi szczególnie o wycieczki na quadach, jeepach i wyprawy konne.
Trump ocenił, że poziom przestępczości w Waszyngtonie jest "niedorzeczny".