Rabin, który napisał książkę usprawiedliwiającą w niektórych okolicznościach śmierć gojów, w tym dzieci, został w czwartek zatrzymany przez policję izraelską.
Rabin Josef Elicur, mieszkający w żydowskim osiedlu na Zachodnim Brzegu Jordanu, jest podejrzany o podżeganie do nienawiści na tle rasowym i do przemocy.
W opublikowanej na początku roku książce, której Elicur jest współautorem, napisano, że nie-Żydzi nie są "z natury obiektem współczucia", a ich atakowanie "może powstrzymać ich szczwane zapędy" - pisze dziennik "Haarec".
Obaj autorzy uważają również, że zabijanie dzieci "wrogów Izraela" może być dozwolone, gdyż "jest jasne, że będą żywiły wobec nas przesądy, jak dorosną".
"Wszędzie tam, gdzie wpływy gojów stanowią zagrożenie dla przetrwania Izraela, jest dozwolone ich zabijanie, nawet jeśli chodzi o sprawiedliwych wśród narodów świata" - piszą rabini.
To kolejny cenny artefakt, który zniknął w Egipcie w ostatnim czasie.
Jest on postrzegany jako strategiczne blokowanie Chin w rejonie Pacyfiku.
To już nie te czasy, gdy wojna toczyła się tylko na terytorium Ukrainy.
"Nie wjechaliśmy na terytorium Izraela, ale zostaliśmy siłą zabrani z wód międzynarodowych".
Dokładna liczba uwięzionych przez zawieje turystów nie jest znana.