Kościół św. Pawła w Tarsie – który od 10 lat jest muzeum – może ponownie stać się miejscem kultu religijnego. Za takimi zmianami opowiada się szef tureckiego Urzędu ds. Religijnych (Diyanet) Ali Bardakoğlu, który jest jednocześnie wielkim muftim Turcji.
„Uważam to za właściwsze, jeśli kościół ten będzie służył jako świątynia, a nie, jak to jest obecnie, jako muzeum” – powiedział szef Urzędu. Zaznaczył również, że „jeśli jakieś miejsce jest dla chrześcijan święte i chcą tam sprawować obrzędy religijne, to nie ma powodu, aby im tego zabraniać”.
Już na początku tego roku podjął on starania w tym kierunku. Kościół katolicki już od dawna domaga się ponownego otwarcia tej historycznej świątyni. Dotychczas odprawiano tam Msze św. jedynie podczas Roku św. Pawła 2008/2009. Na stałe otwarcie tego obiektu do celów religijnych władze jeszcze się nie zgodziły.
Kościół w Tarsie, rodzinnym mieście św. Pawła, państwo tureckie skonfiskowało w 1943 roku. Przez kilkadziesiąt lat świątynia służyła wojsku za magazyn, po czym została zamieniona na muzeum. „Podczas podróży do krajów zachodnich trudno mi jest wytłumaczyć moim rozmówcom, dlaczego budynek kościelny jest muzeum” – powiedział Bardakoğlu.
Wielki mufti Turcji, który cieszy się opinią człowieka otwartego, z zadowoleniem przyjął również sprawowanie liturgii prawosławnej w uroczystość Zaśnięcia Matki Bożej (15 sierpnia) w starożytnym klasztorze Sümela w płn.-wsch. Turcji. Wydanie zgody na tę celebrę władze tureckie określiły jako „gest dobrej woli” wobec Kościoła prawosławnego, z którym relacje nie należą do najlepszych.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.