Chiny potwierdziły w poniedziałek, że gościły przywódcę Korei Północnej Kim Dzong Ila i że spotkał się on z szefem chińskiego państwa Hu Jintao. Do wizyty nawiązały też media Korei Płn.
O pobycie Kima władze chińskie powiadomiły akredytowanych w Pekinie dyplomatów w poniedziałek, co - jak podkreśla agencja Associated Press - oznacza, że utrzymywana w tajemnicy wizyta dobiegła końca. W przeszłości o wizytach przywódcy Korei Płn. w Chinach informowano dopiero po jego powrocie do domu.
Chińska Telewizja Centralna podała w poniedziałek wieczorem czasu miejscowego, że Kim i prezydent Hu spotkali się w piątek w mieście Changchun w północno-wschodnich Chinach.
Kim, według chińskiej telewizji, potwierdził zaangażowanie swego kraju w denuklearyzację Półwyspu Koreańskiego i wyraził nadzieję na wznowienie sześciostronnych rozmów w kwestii północnokoreańskiego programu jądrowego.
Analitycy są przekonani, że podróż Kim Dzong Ila mogła być przedsięwzięta w celu uzyskania poparcia Pekinu dla planów sukcesji po północnokoreańskim przywódcy - wyznaczenia na tę funkcję jego najmłodszego syna.
Ani chińskie media, ani północnokoreańska agencja KCNA nie wspomniały jednak o synu dyktatora Korei Płn. Domniemywano, że Kim Dzong Un towarzyszy ojcu w podróży do Chin.
Południowokoreańska agencja Yonhap poinformowała w poniedziałek, że pociąg Kim Dzong Ila przejechał chińską granicę. Północnokoreański dyktator podróżuje swym opancerzonym pociągiem.
Usługa "Podpisz dokument" przeprowadza użytkownika przez cały proces krok po kroku.
25 lutego od 2011 roku obchodzony jest jako Dzień Sowieckiej Okupacji Gruzji.
Większość członków nielegalnych stowarzyszeń stanowią jednak osoby urodzone po wojnie.