Jeże, wiewiórki i inne drobne ssaki znajdą pomoc weterynaryjną w ośrodku rehabilitacji zwierząt prowadzonym przez Uniwersytet Przyrodniczy. Miasto Poznań opłaci koszty ich leczenia i rehabilitacji, aby jak najwięcej z nich mogło powrócić do naturalnego środowiska.
Jak poinformował poznański magistrat, od 3 lat w ośrodku znajdują już pomoc ranne i chore ptaki, ratowane głównie dzięki interwencjom ekopatrolu poznańskiej straży miejskiej. Uniwersytet rozszerzył swoje zezwolenie i od marca na leczenie będą mogły również liczyć drobne wolno żyjące ssaki, m.in. jeże, wiewiórki czy zające. Miasto Poznań opłaci koszty opieki nad wolno żyjącymi ssakami, aby mogły powrócić do środowiska.
Jak podkreślił Ziemowit Borowczak; dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej UMP, który zawarł umowę z uniwersytetem, "staramy się znajdować optymalne formy pomocy dla zwierząt w potrzebie, również dla tych nieudomowionych, a żyjących na terenie naszego miasta. Zwierzęta wolno żyjące też okresowo potrzebują pomocy człowieka".
"Interwencyjna pomoc dla ptaków jest już w Poznaniu czymś naturalnym, ilość zgłoszeń od mieszkańców z roku na rok wzrasta. W ubiegłym roku do Ptasiego Azylu trafiło blisko 2 000 osobników, a prawie 70 proc. z nich mogło być wypuszczone na wolność. Cieszymy się, że w tym roku profesjonalna pomoc weterynaryjna będzie mogła być udzielana również małym ssakom, jak jeże czy wiewiórki. Współpraca Miasta z Uniwersytetem jest bardzo udana" - zaznaczył.
Poznański Urząd Miasta wskazał, że interwencje można zgłaszać poprzez służbę dyżurną straży miejskiej lub bezpośrednio do ośrodka, który mieści się przy ul. Szydłowskiej 43 w Poznaniu i czynny jest 7 dni w tygodniu. Straż miejska może też zapewnić transport zwierząt z interwencji do ośrodka.
Komendant Straży Miejskiej Miasta Poznania Waldemar Matuszewski zaznaczył, że "do tej pory na terenie miasta nie było podmiotu, który udzielałby kompleksowej pomocy weterynaryjnej dla drobnych ssaków". Dodał, że "kilkadziesiąt interwencji rocznie, jakie otrzymujemy, wskazują, że taka potrzeba naprawdę istnieje".
Uniwersyteckie Centrum Medycyny Weterynaryjnej dysponuje m.in. wyspecjalizowanym sprzętem diagnostycznym i fachową kadrą, a zwierzętom wolno żyjącym z terenu Poznania stworzono optymalne warunki do powrotu do zdrowia i środowiska. (PAP)
Anna Jowsa
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.