Przewodniczący episkopatu Zimbabwe zaapelował do wspólnoty międzynarodowej o pilną pomoc żywnościową dla tego kraju. Abp Robert Christopher Ndlovu powiedział, że około 8 mln ludzi może paść ofiarą głodu, jeśli taka pomoc nie napłynie.
Również Światowy Program Żywnościowy szacuje na około 8 mln liczbę mieszkańców tego afrykańskiego kraju potrzebujących pomocy żywnościowej w 2020 r. W Zimbabwe mieszka około 15 mln ludzi.
Trwająca od 2018 r. susza i upadek gospodarczy Zimbabwe, z najwyższą inflacją na świecie, powiększyły jeszcze problem. Według abp. Ndlovu brak żywności dotyczy zarówno mieszkańców wsi, jak miast. - Miliony dzieci w wieku szkolnym, uchodźcy i ubodzy będą cierpieć z powodu skutków suszy - powiedział metropolita Harare.
Dodał, że zdarza się, iż matki noworodków jedzą tylko raz dziennie. Z tego powodu nie mają wystarczająco dużo pokarmu w piersiach, przez co zagrożony jest rozwój i zdrowie ich dzieci.
Biskupi przeznaczyli na pierwszą pomoc żywnościową 1 mln dolarów. Fundusze te będą zarządzane przez Caritas Zimbabwe. Ponadto po apelach Kościoła napłynęło kolejne 200 tys. dolarów i rozpoczęła się już dystrybucja żywności w najbardziej potrzebujących jej okolicach.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.