Siły NATO zabiły w ataku z powietrza dziesięciu cywilów na północy Afganistanu - ogłosił w czwartek w komunikacie prezydent tego kraju Hamid Karzaj. Wyjaśnił, że NATO zbombardowało trzy pojazdy, którymi jechali zwolennicy kandydata do wyborów parlamentarnych.
Karzaj potępił ten incydent, podkreślając, że "w trakcie wojny z terroryzmem zwolennicy demokracji powinni być odróżniani od osób, które z nią walczą".
Władze w Afganistanie regularnie oskarżają stacjonujące w tym kraju od dziewięciu lat siły międzynarodowe NATO o zabijanie cywilów podczas operacji przeciwko talibskim bojownikom, a w ostatnich miesiącach NATO kilkakrotnie przyznało się do popełnienia takich błędów.
Papież o walce z nadużyciami w Kościele i wolnym dziennikarstwie.
Co najmniej 17 osób zginęło, gdy zawaliła się kopalnia koltanu, dziesiątki wciąż są pod gruzami.
Przez dwa dni jurorzy będą oceniać malunki, a w niedzielę ogłoszą werdykt.
Duchowni udadzą się do Anglii, Irlandii, Niemiec oraz Norwegii.