Jako duszpasterze winniśmy być uważni, by w naszych refleksjach nie wykorzystywać tej trudnej sytuacji do polemiki światopoglądowej - pisze dla KAI o. Józef Augustyn SJ. Zdaniem znanego duszpasterza i rekolekcjonisty "to nie czas na dyskusje, przepieranie swojego punktu widzenia religijnego".
Analizując obecną sytuację duchowny odwołuje się do "Dżumy" Alberta Camusa oceniając, że dzieło to pomaga odpowiedzieć na pytanie, "jak mierzyć się z kruchością ludzkiej egzystencji odkrywając, pośród zmagań, jej najgłębszą wartość, godność oraz jej ostateczny cel".
Oto artykuł o. Józefa Augustyna SJ:
“Tak, nadeszła chwila zastanowienia. Sądziliście, że wystarczy wam odwiedzać Boga w niedzielę, abyście byli panami waszych dni” (Albert Camus, Dżuma).
Epidemia wstrząsa światem budowanym w epoce globalizacji. Zaledwie w kilkanaście dni koronawirus dotarł – właśnie z powodu globalizacji – niemal do wszystkich krajów świata. Zaistniała sytuacja społeczna i ekonomiczna to niewątpliwie surowy egzamin dla wszystkich obywateli, rządów, polityków, twórców kultury, organizacji międzynarodowych, dosłownie dla wszystkich. Koronawirus jest bardzo „demokratyczny” i „sprawiedliwy”, jednakowo atakuje biednych i bogatych, małych i wielkich tego świata. Ci ostatni zresztą, przez swoje liczne kontakty, są nawet bardziej narażeni. „Teraz przynajmniej sytuacja była jasna, zaraza dotyczyła wszystkich” (A. Camus).
Wielu porównuje epidemię do wojny, podkreślając jednocześnie, że wróg jest mało rozpoznany, stąd też jest mało uchwytny, nieprzewidywalny, podstępny. Boleśnie przekonały się o tym pewne gwiazdy sportu i polityki, które wyśmiewając epidemię, lekceważyły podstawowe zasady bezpieczeństwa i same uległy chorobie.
1. Epidemia, odwieczny wróg ludzkości, przypomina nam dzisiaj, że w kwestii kruchości ludzkiego życia, mimo całego postępu cywilizacyjnego, niewiele się zmieniło. Pewne zagrożenia nieco odsunęliśmy od siebie, udając jednak przy tym, że zostały one zlikwidowane. W mediach coraz więcej pojawia się tekstów zatytułowanych: „Koronawirus obnażył „świat”... Pokazał próżność, obłudę, hipokryzję” itp. Nie będziemy tutaj identyfikować „światów”, które obnaża koronawirus. Dotyczy to w jakimś stopniu wszystkich „światów”, choć może w różnym zakresie. Także świata religii.
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.