Możliwe jest pociągnięcie do odpowiedzialności odszkodowawczej kościelnej osoby prawnej (np. diecezji) za szkodę wyrządzoną wykorzystaniem seksualnym przez księdza, nawet jeżeli nastąpiło to „przy okazji”, a nie „w ramach” realizacji misji kanonicznej, czyli nauczania religii lub sprawowania sakramentów – wyjaśnia w rozmowie z KAI prof. Michał Królikowski, dr hab. nauk prawnych, adwokat i profesor Uniwersytetu Warszawskiego, komentując wczorajszy wyrok Sądu Najwyższego. „Myślę, że wszyscy muszą tę lekcję płynącą z tzw. przypadku chrystusowców pilnie odrobić” – dodaje.
Jaki jest punkt widzenia skrzywdzonych? Jak oceniają funkcjonowanie kościelnych zasad w ich konkretnych przypadkach? Czy widać tu jakąś prawidłowość, na podstawie której ową praktykę można byłoby poddać ocenie moralnej czy prawnej?
Ze strony pokrzywdzonych niezwykle dotkliwą, i obiektywnie zasługującą na zdecydowaną naganę, jest długotrwałość postępowań w sprawach ze zgłoszenia wykorzystania seksualnego. W samej diecezji potrafi trwać to kilka miesięcy, natomiast końca postępowania przed Kongregacją Nauki Wiary po prostu nie widać. Jest to w rzeczywistości brak konsekwencji ze strony instytucji Kościoła — nie można wprowadzić retoryki pierwszeństwa i ochrony ofiar w sposób spójny z wolnym mieleniem sprawiedliwości. Tym bardziej, że akurat organy prokuratury są w tych sprawach znacznie bardziej efektywne i mniej zorientowane na dobro Kościoła jako wspólnoty. Podobnie, w zasadzie to od delegata będzie zależało to, czy pokrzywdzonemu zgłaszającemu fakt wykorzystania będzie mógł towarzyszyć pełnomocnik, czy będzie można uzyskać informację o dalszym toku postępowania, bowiem — inaczej jak to jest w postępowaniu karnym — pokrzywdzony nie ma we wstępnym dochodzeniu kanonicznym równie podmiotowej pozycji strony tego postępowania.
Trzeba w końcu pamiętać, że obowiązek złożenia zawiadomienia przez kurię do prokuratury prowadzi do konieczności kolejnego przesłuchania pokrzywdzonego, w niektórych wypadkach przed sądem i z udziałem psychologa, niemniej ponownie naraża się taką osobę na powtórną wiktymizację i łamie dobrą zasadę jednego przesłuchania.
Michał Królikowski - prof. Uniwersytetu Warszawskiego, dr hab. nauk prawnych, adwokat. W latach 2006—2011 dyrektor Biura Analiz Sejmowych Kancelarii Sejmu, 2011—2014 podsekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości, 2009-2015 członek Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Karnego, od 2008 r. członek Zespołu ekspertów KEP ds. bioetycznych.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.