Lasy Państwowe mają prawo zamknąć podległe sobie tereny w sytuacji zagrożenia pożarowego, a obecnie ryzyko wybuchu pożarów jest najwyższe od lat.
Trwająca od miesięcy susza sprawiła, że ściółka leśna osiągnęła w niemal całej Polsce rekordowo niską wilgotność. W wielu miejscach wynosi ona zaledwie 6-8 proc. Tak niska wilgotność ściółki występuje w ponad połowie miejsc, w których ten parametr jest mierzony. O tragicznej sytuacji alarmuje Instytut Badania Leśnictwa i ostrzega, że jeśli szybko nie spadnie deszcz, zarządcy Lasów Państwowych będą musieli zamknąć niedawno przywrócone do powszechnego ruchu tereny leśne. I o ile zamknięcie lasów z powodu epidemii budziło co najmniej poważne wątpliwości prawne, o tyle w przypadku zagrożenia pożarowego uprawnienia do wprowadzenia takich ograniczeń wynikają wprost z ustawy o lasach.
Już teraz płoną ogromne obszary Biebrzańskiego Parku Narodowego czy lasy w rejonie masywu Ślęży na Dolnym Śląsku. Zagrożenie terenów leśnych ogniem jest najwyższe z możliwych niemal na terenie całej Polski:
Zagrożenie pożarowe w lasach!
— Straż Pożarna (@KGPSP) 23 kwietnia 2020
(prognoza na 23.04.2020)https://t.co/80ub9CIQCo #StopPożaromLasów #StopPożaromTraw pic.twitter.com/YeWDoDyD1O
"Jeśli przez dwa, trzy dni utrzyma się dotychczasowa pogoda, leśnicy zgodnie z przepisami będą zmuszeni zakazać wstępu do lasów, które niedawno zostały udostępnione społeczeństwu" - zaznaczono w komunikacie IBL.
Chociaż meteorolodzy zapowiadają na piątek i sobotę przelotne opady deszczu w przeważającej części kraju, a na wschodzie możliwe są nawet burze, wszystko wskazuje na to, że ewentualne opady będą niewystarczające, ponieważ od niedzieli ma wrócić bezdeszczowa aura.
IBL apeluje o zachowanie szczególnej ostrożności nie tylko w czasie leśnych wycieczek, ale również podczas podróży samochodem przez tereny leśne:
Nawet w takich warunkach nie powstanie pożar, gdy nie pojawi się w lesie bodziec cieplny, zdolny go zapoczątkować. Prawie wszystkie pożary lasu powstają z nieumyślnego bądź, co gorsze, ze świadomego działania ludzi przebywających w lesie lub jego sąsiedztwie, którzy nieostrożnie, lekkomyślnie lub celowo używają ognia.
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.