Chrześcijańską wizję pojednania, która stała u podstaw Unii Europejskiej przypomina kard. Jean-Claude Hollerich SJ z okazji przypadającego dziś Dnia Europy.
Dokładnie przed 70 laty Robert Schuman, powojenny premier Francji, a następnie minister spraw zagranicznych, przedstawił plan zacieśnienia współpracy gospodarczej z Niemcami, aby w ten sposób kontrolować na przyszłość przemysł zbrojeniowy wschodniego sąsiada i uniemożliwić konflikt zbrojny między tymi dwoma krajami. Tak zwany Plan Schumana uznaje się za podwaliny przyszłej Unii Europejskiej.
W wywiadzie dla Radia Watykańskiego kard. Hollerich przypomina, że zarówno Schuman, jak i ówczesny kanclerz Niemiec Konrad Adenauer byli ludźmi wiary, kierowali się chrześcijańską wizją pojednania. Postulowany dziś przez Papieża powrót do ducha ojców założycieli jest powrotem do chrześcijańskich korzeni zjednoczonej Europy.
Arcybiskup Luksemburga a zarazem przewodniczący Komisji Episkopatów Unii Europejskiej przypomniał, że integracja europejska rzeczywiście zapewniła naszemu kontynentowi pokój. Przyznał jednak, że niektóre posunięcia w czasie epidemii koronawirusa okazały się dotkliwe dla wielu obywateli. Mieszkańcy krajów najbardziej poszkodowanych na skutek epidemii odnieśli wrażenie, że w Unii zabrakło solidarności i empatii. Obywatele Luksemburga z wielkim rozgoryczeniem przyjęli natomiast zamknięcie granic. Mówi kard. Hollerich.
„Ubolewam z powodu zamknięcia granic. To bardzo zły sygnał i ludzie widzą ten sygnał. Ludzie nie widzą działań podejmowanych w Brukseli, ale widzą, że granice zostały zamknięte. Żyli w przyjaźni między narodami ponad granicami. A tu nagle niczym za dotknięciem magicznej różdżki powróciła dawna Europa. Sprawia to bardzo złe wrażenie - powiedział Radiu Watykańskiemu kard. Hollerich. - Nie zapominajmy, że ojcowie założyciele Unii Europejskiej pochodzili z regionów przygranicznych. To właśnie te regiony najbardziej opowiadają się za Europą, są nosicielami idei europejskich. A zatem otwórzmy granice.“
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.