O 1813 wzrósł w ciągu ostatniej doby bilans ofiar śmiertelnych epidemii koronawirusa w Stanach Zjednoczonych - wynika z najnowszych danych Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa w Baltimore. W sumie z powodu Covid-19 w Stanach Zjednoczonych zmarło 84 106 osób.
W ciągu minionej doby liczba wykrytych zakażeń w USA zwiększyła się o ok. 21 tys. Na ponad 9,9 mln wykonanych do tej pory w Stanach Zjednoczonych testów na koronawirusa ok. 1 mln 390 tys. dało wynik pozytywny.
Najnowsze dobowe dane obejmują 24 godziny od godz. 2:30 czasu polskiego w nocy z wtorku na środę.
Szacunki ekspertów z Uniwersytetu Waszyngtońskiego w Seattle przewidują, że do 4 sierpnia z powodu koronawirusa może umrzeć nawet do 147 tys. Amerykanów zakażonych SARS-CoV-2. Od kilku dni prognozy tej uczelni są podwyższane.
Obecnie bilans ofiar śmiertelnych epidemii w Stanach Zjednoczonych wynosi 84 106. Liczbę 80 tys. zgonów przekroczono w USA poniedziałek, a 50 tys. 24 kwietnia.
Dyrektor amerykańskiego Narodowego Instytutu Alergii i Chorób Zakaźnych Anthony Fauci uważa, że bilans ofiar śmiertelnych może być niedoszacowany.
Spośród wszystkich zgonów 27 477 odnotowano w stanie Nowy Jork, 9 714 w stanie New Jersey, a 5 315 w Massachusetts. Ponad jedna czwarta ofiar śmiertelnych w Stanach Zjednoczonych przypada na domy spokojnej starości.
Gubernator stanu Nowy Jork Andrew Cuomo poinformował w środę, że w ciągu ostatniej doby na Covid-19 zmarło w tym stanie 166 osób. "Przeszliśmy przez najgorsze" - ocenił.
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.