O 1237 wzrósł w ciągu ostatniej doby bilans ofiar śmiertelnych epidemii koronawirusa w Stanach Zjednoczonych; łączna liczba zgonów w tym kraju to 88 730 - wynika z najnowszych danych Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa w Baltimore.
W ciągu ostatnich 24 godzin liczba wykrytych w Stanach Zjednoczonych zakażeń zwiększyła się o ok. 25 tys. Na ponad 11 mln wykonanych do tej pory w USA testów na koronawirusa ok. 1 mln 467 tys. dało wynik pozytywny.
Mimo że testów w USA przeprowadza się coraz więcej, to liczba diagnozowanych przypadków nie wykazuje większych dobowych wahań.
Najnowsze dobowe dane obejmują 24 godziny od godz. 2:30 czasu polskiego w nocy z piątku na sobotę.
W żadnym innym kraju świata nie zmarło tak wielu zakażonych koronawirusem jak w USA. W przeliczeniu na 100 tys. mieszkańców Stany Zjednoczone mają jednak niższy odsetek zgonów niż Francja, Hiszpania, Włochy czy Wielka Brytania.
Spośród wszystkich 87 593 zgonów w USA, 28 049 przypada na stan Nowy Jork, 10 261 na stan New Jersey, a 5 705 na Massachusetts. Ponad tysiąc ofiar śmiertelnych epidemii odnotowano w 17 stanach; w sobotę do tego grona dołączyła Wirginia.
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.