W stołecznej straży miejskiej potwierdzono pierwszy przypadek koronawirusa - poinformował inspektor Jerzy Jabraszko z referatu prasowego SM.
Jak poinformował Jerzy Jabraszko, jeden z pracowników SM nagle źle się poczuł. - Z domu poszedł do lekarza. Wówczas okazało się, że jego wynik testu na koronawirusa jest pozytywny - powiedział J. Jabraszko.
Dodał, że strażnik natychmiast powiadomił o tym swojego przełożonego i w jednostce wdrożono wszystkie niezbędne procedury oraz wytypowano osoby, które miały bezpośredni kontakt z zakażonym.
- Zdezynfekowano pomieszczenia, a osoby które mogły mieć z nim kontakt, zostały powiadomione o sytuacji telefonicznie i zostały w domu - przekazał Jabraszko. Dodał, że sanepid zdecyduje czy zostaną one poddane kwarantannie. Natomiast zakażony pracownik przebywa w domu i nie wymaga hospitalizacji.
- To jest pierwszy przypadek pozytywnego testu na koronawirusa wśród strażników. Pracownik nie zaraził się w czasie pracy, być może stało się to w jego czasie prywatnym. To świadczy o tym, że zabezpieczenia, które strażnicy stosują na co dzień od początku epidemii, czyli rękawiczki, środki ochrony osobistej, kombinezony, czy dezynfekowanie pojazdów przynosi pożądane efekty - zaznaczył J. Jabraszko.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.