W Majdanie Królewskim w diecezji sandomierskiej – rodzinnych stronach zmarłego przed trzema laty kard. Adama Kozłowieckiego SJ – zainaugurowano dni poświęcone temu wielkiemu polskiemu misjonarzowi.
„Tegoroczne Dni Kardynała Kozłowieckiego inaugurują obchody 100. rocznicy jego urodzin – powiedział Radiu Watykańskiemu ordynariusz sandomierski, bp Krzysztof Nitkiewicz. – Planujemy szereg inicjatyw mających przybliżyć ludziom postać tego wielkiego Polaka, misjonarza, więźnia niemieckich obozów koncentracyjnych. Obok sympozjów, przygotowania publikacji, planujemy także międzynarodowy mecz piłki nożnej Polska-Zambia. Przewidywane jest również wydanie znaczka pocztowego i wybicie pamiątkowej monety NBP”.
W sympozjum inaugurującym Dni Kardynała Adama Kozłowieckiego bierze udział ks. Tadeusz Wojda, polski pallotyn pracujący w Kongregacji ds. Ewangelizacji Narodów, której podlegała działalność misjonarza Zambii.
Adam Kozłowiecki SJ żył w latach 1911-2007. Po ukończeniu jezuickiego zakładu w Chyrowie wstąpił do Towarzystwa Jezusowego. Jako młody kapłan został w 1939 r. aresztowany przez gestapo i resztę wojny spędził w niemieckich obozach koncentracyjnych Auschwitz i Dachau. Po wyzwoleniu i krótkim pobycie w Rzymie udał się na misje do ówczesnej Rodezji Północnej, późniejszej Zambii. Następnie pełnił funkcję administratora, a później wikariusza apostolskiego Lusaki w randze biskupa. Uczestniczył w obradach Soboru Watykańskiego II. Był też pierwszym metropolitą stolicy Zambii, z której to funkcji zrezygnował w 1969 r. na rzecz rodzimego kapłana. W 1998 r. Jan Paweł II podniósł go do godności kardynalskiej.
Co czwarte dziecko trafiające dom"klasy wstępnej" nie umie obyć się bez pieluch.
Mężczyzna miał w czwartek usłyszeć wyrok w sprawie dotyczącej podżegania do nienawiści.
Decyzja obnażyła "pogardę dla człowieczeństwa i prawa międzynarodowego".
Według szacunków jednego z członków załogi w katastrofie mogło zginąć niemal 10 tys. osób.