"Krzyż smoleński niech trafi do kościoła Św. Anny. Przed pałacem powinna go zastąpić tablica" - mówi "Rzeczpospolitej" Jarosław Kaczyński.
W miejscu, gdzie stał krzyż, powinna zostać umieszczona tablica upamiętniająca ten krzyż. Lekko podniesiona, ale nie kolidująca z pomnikiem Poniatowskiego. Zaś dla "okazałego", jak określa prezes PiS, pomnika jest miejsce przed kościołem karmelickim, usytuowanym niedaleko pałacu prezydenckiego.
Pytany o najbliższą przyszłość swojej partii i wynik przyszłorocznych wyborów parlamentarnych, Jarosław Kaczyński wyraźnie zaznacza, że PiS chce te wybory wygrać. Szansa jest duża, bo zmniejszył się dystans dzielący to ugrupowanie od PO. Ale jednym z niezbędnych warunków osiągnięcia sukcesu jest "uporządkowanie partii".
"Warunkiem bycia w naszej partii jest przyjęcie normalnych reguł demokracji jako obowiązujących i postulat, że trzeba wprowadzić je w Polsce" - akcentuje Kaczyński. To kontynuacja krytyki rządu i powtórzenie zdania, że po wydarzeniach, jakie miały miejsce od ostatnich wyborów parlamentarnych, niektóre osoby powinny zniknąć z polskiej sceny politycznej.
Prezes PiS ujawnia też, że krytyczna ocena kampanii prezydenckiej, jaką przedstawił niedawno Zbigniew Ziobro, została wystawiona na jego osobiste polecenie. Motywuje to tym, że "wybory można było wygrać, a na pewno mieć lepszy wynik". Zdaniem Jarosława Kaczyńskiego polski rekord, czyli 2 mln zebranych podpisów, nie został należycie wykorzystany. To był wielki ruch i jego potencjał mógł zostać lepiej użyty w tej kampanii.
Zapytany pod koniec rozmowy, czy nie myśli, wzorem Donalda Tuska, który zapowiedział za cztery lata ustąpienie z funkcji szefa swojej partii, o podobnym kroku, Jarosław Kaczyński odpowiada: "Tusk jest ostatnim człowiekiem, na którym chciałbym się wzorować. Nie wiem, co będzie za cztery lata. Nikt z nas nie wie. Miałem bardzo wiele planów z bratem na dalsze życie. Ale mój brat nagle odszedł, więc nie ma sensu tego rodzaju planowanie".
Cały wywiad w weekendowym wydaniu "Rzeczpospolitej"
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.