Około 100 gatunków grzybów można oglądać od wtorku na wystawie przygotowanej przez opolski sanepid w ramach Dni Otwartych. Grzyby prezentowane są w niemal naturalnym środowisku, a ekspozycję organizowaną po raz dziewiąty odwiedzają tłumy widzów.
"Na wystawie jest około 100 gatunków grzybów - wszystkie te, które napotkałyśmy w lesie. Zbierane były przez ostatnie trzy dni. Trujące oznaczone są na czerwono, niejadalne na czarno, a jadalne na zielono" - powiedziała PAP Jolanta Lipnicka, grzyboznawca z opolskiego sanepidu.
Okazy - w tym najgroźniejsze gatunki muchomorów - pokazywane są w niemal naturalnym środowisku, w otoczeniu roślin, wśród których rosną poszczególne gatunki, a nawet zwierząt. "Zwierzęta są wypchane, pożyczyliśmy je z nadleśnictwa, i tak stworzyliśmy u nas prawdziwy las. To najlepsza edukacja, kiedy grzyby pokazywane są w takim prawie naturalnym środowisku. Żaden atlas tego nie zastąpi" - oceniła Lipnicka.
Wystawa grzybów jest jednym z elementów dni otwartych opolskiej stacji sanepidu. Ekspozycja jest organizowana po raz dziewiąty, i tak jak za każdym razem, przyciąga tłumy widzów, wśród których najliczniejsza grupa to dzieci. Pracownicy sanepidu dostosowują swoje prezentacje do wieku zwiedzających. "Im młodsza grupa, tym prostszy wykład. W przypadku najmłodszych skupiamy się na kilku najważniejszych gatunkach" - zaznaczyła.
Wystawie towarzyszy też przygotowana przez sanepid multimedialna prezentacja, w której grzyby jadalne porównywane są z podobnymi, ale śmiertelnie trującymi. "Omawiane są cechy charakterystyczne, które pozwolą odróżnić od siebie te gatunki. To bezcenna wiedza dla grzybiarzy" - argumentowała Lipnicka.
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.