W środę około godz. 9.40 przed sejmową komisją śledczą ds. nacisków rozpoczął zeznania były premier Kazimierz Marcinkiewicz. Na posiedzenie stawił się bez pełnomocników.
Marcinkiewicz był premierem od października 2005 r. do lipca 2006 r. Jak mówił szef komisji Andrzej Czuma (PO), posłowie chcą zbadać czy Marcinkiewicz wie coś na temat ewentualnych nielegalnych nacisków, jakie m.in. członkowie rządu mogli wywierać na funkcjonariuszy policji, CBA, ABW czy prokuratorów.
Posłowie PiS są zdania, że komisja nie dowie się od świadka niczego nowego i przesłuchanie jest "stratą czasu". Czuma przyznaje, że zeznania Marcinkiewicza "nie są kluczowe".
Oba scenariusze są warunkowe i nie mają zostać od razu wcielone w życie.
To zarówno duchowni, jak woźni, elektrycy, technicy i kucharze.
W ciągu 12 lat istnienia obozu przez KL Dachau i jego podobozy przeszło łącznie ponad 200 tys. osób.
W każdym budynku zagwarantowana będzie izolacja uczestników konklawe.