Nie żyje mężczyzna, który w niedzielę po południu postrzelił z broni palnej turystę; do zdarzenia doszło na szlaku w masywie góry Żar w Beskidzie Żywieckim - podała żywiecka policja.
Rzecznik policji w Żywcu Paweł Roczyna poinformował, że mężczyzna został postrzelony przez policjantów podczas próby zatrzymania. Wcześniej napastnik otworzył ogień do funkcjonariuszy. Godzinna reanimacja zakończyła się fiaskiem.
Dramat rozpoczął się w niedzielę po południu w masywie góry Żar w Międzybrodziu Żywieckim (gmina Czernichów). Mężczyzna strzelił do turysty, którego trafił w lewe ramię. Życiu rannego nic nie zagraża. Napastnik następnie schronił się na swojej działce. Później otworzył ogień do próbujących go zatrzymać policyjnych antyterrorystów.
Broń strzelca została zabezpieczona. Nie jest to - jakie pierwotnie przypuszczała policja - karabinek sportowy, a sztucer.
Desperat był emerytowanym górnikiem. Zameldowany był w Mikołowie, ale mieszkał w Beskidach. Janusz Jończyk z zespołu prasowego śląskiej policji powiedział, że tło jego postępowania jest nieznane.
Wcześniej uwolniono trzech Izraelczyków, którzy przez 484 dni byli przetrzymywani w Strefie Gazy.
Co najmniej 54 osoby zginęły, a 158 zostało rannych w ostrzale artyleryjskim targu.
Zastąpił bp. dr. Mariana Niemca, który sprawował ten urząd w latach 2014-2024.