Nie żyje mężczyzna, który w niedzielę po południu postrzelił z broni palnej turystę; do zdarzenia doszło na szlaku w masywie góry Żar w Beskidzie Żywieckim - podała żywiecka policja.
Rzecznik policji w Żywcu Paweł Roczyna poinformował, że mężczyzna został postrzelony przez policjantów podczas próby zatrzymania. Wcześniej napastnik otworzył ogień do funkcjonariuszy. Godzinna reanimacja zakończyła się fiaskiem.
Dramat rozpoczął się w niedzielę po południu w masywie góry Żar w Międzybrodziu Żywieckim (gmina Czernichów). Mężczyzna strzelił do turysty, którego trafił w lewe ramię. Życiu rannego nic nie zagraża. Napastnik następnie schronił się na swojej działce. Później otworzył ogień do próbujących go zatrzymać policyjnych antyterrorystów.
Broń strzelca została zabezpieczona. Nie jest to - jakie pierwotnie przypuszczała policja - karabinek sportowy, a sztucer.
Desperat był emerytowanym górnikiem. Zameldowany był w Mikołowie, ale mieszkał w Beskidach. Janusz Jończyk z zespołu prasowego śląskiej policji powiedział, że tło jego postępowania jest nieznane.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.