PKPP Lewiatan postuluje likwidację dofinansowania z PFRON do zatrudniania osób z lekkim stopniem niepełnosprawności oraz całkowite zrównanie chronionego i otwartego rynku pracy. Obecnie zatrudnionych jest jedynie 13,6 proc. niepełnosprawnych.
Poinformował o tym ekspert PKPP Lewiatan Piotr Sarnecki w poniedziałek na konferencji prasowej w Warszawie. Podkreślił, że PKPP Lewiatan popiera projekt nowelizacji ustawy o zatrudnianiu niepełnosprawnych, ograniczający dofinansowanie do zatrudnienia osób o lekkim stopniu niepełnosprawności, a zwiększający dofinansowanie dla niepełnosprawnych w stopniu znacznym.
Jak podkreśliła Małgorzata Rusewicz - dyrektor departamentu dialogu społecznego i rynku pracy - zatrudnienie niepełnosprawnych jest ciągle niższe niż w innych krajach Unii Europejskiej, gdzie sięga 50 proc. Stąd też - w ocenie PKPP Lewiatan - potrzebne są zmiany na rynku pracy w tym zakresie.
Sarnecki z kolei powiedział, że w polskim systemie orzekania łatwo jest uzyskać lekki stopień niepełnosprawności i często zakłady pracy chronionej - jego zdaniem - zatrudniają niepełnosprawnych fikcyjnie. Poza tym - ograniczeniem było też ustalenie dla niepełnosprawnych siedmiogodzinnego dnia pracy. "W nowej ustawie udało się wprowadzić ośmiogodzinny dzień pracy, z możliwością zwrócenia się do lekarza medycyny pracy o skrócenie czasu pracy, gdyby potrzebował tego niepełnosprawny" - powiedział Sarnecki.
W ocenie PKPP Lewiatan należy odejść od dofinansowania niepełnosprawnych w stopniu lekkim, gdyż osoby takie nie wymagają wsparcia na rynku pracy.
Pozytywnie ocenił też zmianę definicji zakładu pracy chronionej - teraz, aby uzyskać taki status musi być zatrudnionych więcej osób niepełnosprawnych (50 proc. wszystkich zatrudnionych), w tym co najmniej 20 proc. osób ze znacznym i umiarkowanym stopniem niepełnosprawności (dotychczas 10 proc.).
W ocenie PKPP Lewiatan konieczne jest zrównanie dofinansowania do zatrudnienia niepełnosprawnych na otwartym i chronionym rynku pracy. Zgodnie z projektem nowelizacji, który jest w Sejmie, zrównanie takie ma następować po roku 2012.
Zwiększenie dopłat do zatrudnienia niepełnosprawnych w stopniu znacznym, a zmniejszenie - w przypadku zatrudnienia niepełnosprawnych w stopniu umiarkowanym - przewiduje projekt nowelizacji ustawy o rehabilitacji i zatrudnieniu niepełnosprawnych.
Zgodnie z projektem dopłata do zatrudnienia niepełnosprawnych w stopniu znacznym ma wynosić 180 proc. najniższego wynagrodzenia, do zatrudnienia niepełnosprawnych w stopniu umiarkowanym - 100 proc., a w przypadku lekkiego stopnia niepełnosprawności - 40 proc. Środki te wypłacane są przez Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych (PFRON) w ramach Systemu Obsługi Dofinansowań.
Początkowo zgłoszony przez posłów PO projekt przewidywał, że pracodawcy otrzymają dofinansowanie jedynie do zatrudniania niepełnosprawnych w stopniu znacznym i umiarkowanym.
W zakładach pracy chronionej i na otwartym rynku pracy zatrudnionych jest obecnie - według danych PFRON - 135 tys. niepełnosprawnych w stopniu lekkim, 116 tys. niepełnosprawnych w stopniu umiarkowanym oraz ponad 10 tys. w stopniu ciężkim. Obecnie pracodawca otrzymuje dopłatę w wysokości odpowiednio 160 proc., 140 proc. i 60 proc. najniższego wynagrodzenia.
Projekt przewiduje zlikwidowanie zwolnień z podatków od nieruchomości, leśnego, rolnego i od czynności cywilnoprawnych dla zakładów pracy chronionej, a także zmianę redystrybucji podziału zwolnień z zaliczek na podatek dochodowy od osób fizycznych (z 90 proc. na zakładowy fundusz rehabilitacyjny i 10 proc. na PFRON do 50 proc. na fundusz zakładowy i 50 proc. na PFRON). Te propozycje budzą duży sprzeciw pracodawców.
Przeciwna projektowi jest organizacja Pracodawcy RP.
Obecnie zdecydowana większość z ponad 260 tys. zatrudnionych osób niepełnosprawnych pracuje w zakładach pracy chronionej, a około 66 tys. - na otwartym rynku pracy. W ostatnich dwóch latach przybyło ponad 60 tys. zatrudnionych niepełnosprawnych.
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.