Od 15 sierpnia trwa festiwal "Zakochani w Japonii - Słupskie Hanami". Przez ponad miesiąc słupszczanie będą poznawali kulturę i zwyczaje Kraju Kwitnącej Wiśni.
Jest to pierwsza edycja festiwalu, który ma przybliżyć mieszkańcom Słupska japońską kulturę i tradycję. Przez miesiąc z okładem festiwalowi będzie towarzyszyło prawie 30 wydarzeń kulturalnych. Nie zabraknie wystaw, pokazów filmów i sztuk walki, wykładów, spotkań z podróżnikami, warsztatów teatralnych, rękodzielniczych (np. kintsugi, czyli łączenia tłuczonej porcelany złotą laką, oraz amigurumi, czyli szydełkowania maskotek), kulinarnych (przygotowania sushi, parzenia herbaty), kaligrafii, masażu oraz gier. Zainteresowanie jest spore, większość wejściówek na warsztaty jest już rozdana.
- Kiedy, przygotowując program festiwalu, zaczęliśmy wypisywać elementy kultury japońskiej obecne w polskiej codzienności, stwierdziliśmy, że jest ich sporo - mówi Jolanta Krawczykiewicz, dyrektor Słupskiego Ośrodka Kultury, o takich dziedzinach jak sport, kuchnia, motoryzacja, elektronika, gry komputerowe. - Nasz wybór ograniczyliśmy w większości do tego, co mogliśmy zrealizować we współpracy ze słupskimi artystami, wykładowcami, kawiarniami.
Już przed 14 laty Młodzieżowe Centrum Kultury podjęło ten temat w ramach trzydniowego "Art-festiwalu Japonia". Także tym razem impuls wyszedł od młodzieży, a konkretnie od 12-letniego Abrahama Patalona, miłośnika filmów Studia Ghibli, który przed rokiem zaprosił do swojego pokoju sąsiadów na minifestiwal filmów japońskich. Niestety, przez trzy miesiące odpowiedzi na plakaty rozwieszone na klatce schodowej nie było, dostrzegła je jednak J. Krawczykiewicz. - Pomysłodawcę zaprosiłam do teatru Rondo i po wielu miesiącach udało nam się rozszerzyć tę inicjatywę do formuły festiwalowej - uśmiecha się pani dyrektor.
Abraham jest obecnie wolontariuszem festiwalu i, co ważne, miał udział w doborze jego programu. - Zrobiliśmy wielką burzę mózgów, by wybrać to, co może spodobać się uczestnikom - mówi nastolatek. Sam również bierze udział we wszystkich warsztatach, a najbardziej czeka na naukę przyrządzania sushi. 12-latek cieszy się, że znalazła się formuła zainteresowania słupszczan Krajem Kwitnącej Wiśni. Swoją wiedzę zamierza pogłębiać, za rok wybiera się do Japonii.
Jak ocenia instruktor SOK Krzysztof Przygoda, taką wiedzę warto propagować. - W naszym mieście mniejszości etniczne są spotykane dość rzadko. Chcemy więc pokazać, że kraj tak odległy kulturowo i geograficznie od Polski jak Japonia jest nam całkiem bliski - mówi. Jak ocenia, dzięki szerokiej ofercie festiwal przyciąga wszystkie grupy wiekowe.
- Mamy nadzieję, że festiwal podniesie świadomość mieszkańców Słupska, jak wiele przejmujemy z obcych kultur, jak bardzo je lubimy - podsumowuje dyrektor SOK. - Liczymy, że stanie się on takim ukłonem w stronę Japonii, szczególnie ze względu na obchodzone w ubiegłym roku stulecie polsko-japońskich stosunków dyplomatycznych, co wyraża patronat honorowy nad wydarzeniem, sprawowany przez Ambasadę Japonii w Polsce.
18 sierpnia kilkunastoosobowa grupa najmłodszych uczestników festiwalu wzięła udział w warsztatach teatralnych kamishibai pod okiem Marty Andrzejczyk. Dzieci same musiały wymyślić opowieść, wykonać ilustracje, a następnie zaprezentować je na scenie Podwórka Kulturalnego w formie minispektaklu ukrytego w trzydrzwiowym teatrzyku. Największym wyzwaniem okazała się sztuka opowiadania. - To sztuka z ogromną tradycją, która w XXI w. jest już, niestety, w zaniku - zauważa M. Andrzejczyk. Jak dodaje, jej rozwojowi sprzyja czytelnictwo, szczególnie czytanie i opowiadanie historii dzieciom przez dorosłych. - Kamishibai jest wspaniałym narzędziem w pracy dydaktycznej. Pobudza wyobraźnię, prowokuje do myślenia. Bardzo ważna jest opowieść. Dziś zaangażowaliśmy dzieci, by się z tym zmierzyły i zrobiły to świetnie.
Podsumowaniem warsztatu była prezentacja cygańskiej baśni "Siostra ptaków", inspirowanej opowiadaniem Jerzego Ficowskiego w wykonaniu M. Andrzejczyk.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.