Eksplozja rurociągu gazowego Arab Gas Pipeline pozbawiła prądu całą Syrię - poinformowała w poniedziałek rano syryjska agencja prasowa SANA powołując się na ministra elektryfikacji tego kraju Mohammeda Zuhaira Charbutliego. Dostawy energii są stopniowo przywracane.
Według ministra eksplozja nastąpiła na południu Syrii, na odcinku rurociągu między miejscowościami Ad Dumayr i Adra, na północny zachód od stolicy - Damaszku. Na obrazach telewizyjnych widać było duży pożar, który wybuch na miejscu eksplozji.
Później Charbutli powiedział agencji, że dostawy energii elektrycznej są stopniowo przywracane.
"Wstępne informacje wskazują, że był to atak terrorystyczny" - powiedział stacji telewizyjnej Ichbarija TV syryjski minister ds. ropy naftowej i bogactw naturalnych Ali Ghanim. Dodał, że rurociąg zaopatrywał w paliwo elektrownie na południu kraju oraz, że ekipy techniczne wysłano już na miejsce.
System energetyczny Syrii oparty jest na lokalnych elektrowniach zasilanych gazem lub paliwem płynnym. W przeszłości był już celem ataków, m. in. w 2013 r. kiedy został uszkodzony podczas walk armii rządowej z rebeliantami.
Rurociąg Arab Gas Pipeline prowadzi z Egiptu do Jordanii i Syrii.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.