Otwarcie granic, dostępność paszportów i coraz większa swoboda podróżowania pozostały nie bez wpływu na rozwój aktywności misyjnej Polaków po 1989 roku. Liczba misjonarzy podwoiła się, a obecnie na misjach pracuje 2140 Polaków w 94 krajach świata. Nasi kapłani m.in. wspierają odradzające się duszpasterstwo na terenach byłego Związku Radzieckiego i posługują w krajach Europy Zachodniej.
Popularyzacja misji
W Polsce Dzieło „Ad gentes” zajmuje się popularyzacją misji wśród katolików m.in. poprzez organizowanie konkursu „Mój szkolny kolega z misji”. Chętnie też korzysta z różnego rodzaju multimediów. Zorganizowało SMS-ową akcję „Pomóż polskim misjonarzom”. Poprzez wysłanie SMS-a o treści MISJE na numer 72032, można przekazać 2 złote na wsparcie działalności polskich misjonarzy. Między innymi poprzez takie akcje znacznie wzrosła świadomość misyjna Polaków w ostatnich latach – uważa ks. Marek Gałuszka.
Choć coraz więcej Polaków wyjeżdża na misje, to na tle krajów europejskich, które wysyłają po kilkanaście tysięcy misjonarzy wypadamy dość blado. Dyrektor Papieskich Dzieł Misyjnych uważa, że w Polsce brakuje postawy dzielenia się powołaniami. Jest jeszcze lęk przed utratą księży, którzy mają niezwykłe talenty. Podobnie jest – jego zdaniem - w zakonach żeńskich. Tymczasem Benedykt XVI podczas ostatniej wizyty „Ad limina apostolorum” zaapelował do polskich biskupów, aby zachęcali księży do podejmowania posługi misyjnej czy też pracy duszpasterskiej w krajach, w których brak duchowieństwa.
Ośrodki przygotowujące misjonarzy
O. dr Tomasz Szyszka, werbista i wykładowca misjologii na UKSW mówi, że pierwszym poligonem, na którym sprawdza się przydatność kandydata do pracy misyjnej” jest dziesięciomiesięczny kurs w Centrum Formacji Misyjnej w Warszawie.
Placówka ta wprawdzie powstała pod koniec stanu wojennego, ale swobodnie mogła rozwinąć działalność dopiero po upadku komunizmu. Wcześniej, wyjeżdżający na misje borykali się z różnymi problemami m.in. z nieznajomością języków krajów, do których byli posyłani. W ciągu 25 lat istnienia w Centrum Formacji Misyjnej odpowiednie przygotowanie zdobyło ponad 850 Polaków. Oprócz formacji duchowej poznali takie niezbędniki misjonarza jak podstawy medycyny tropikalnej czy tradycje, zwyczaje i wierzenia miejscowej ludności.
Według o. Szyszki, CFM stara się z przyszłych misjonarzy uczynić „osobowości wielokulturowe” – ludzi, którzy nie będą zamknięci we własnych uprzedzeniach. Jego zdaniem obecnie istnieje potrzeba kształcenia misjonarzy – specjalistów, którzy nie będą się wahali rozpocząć pracę w gettach biedy i wśród ludzi chorych na AIDS.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.