Natychmiastowego uwolnienia tegorocznego laureata pokojowej nagrody Nobla zażądała komisja sprawiedliwości i pokoju diecezji Hongkongu. Liu Xiaobo odbywa 11-letni wyrok więzienia, na który skazano go rok temu.
51-letni chiński intelektualista i obrońca praw człowieka zadedykował nagrodę Nobla ofiarom masakry na Placu Tiananmen w 1989 r. Komunistyczne władze rozgromiły wtedy pokojową manifestację studentów i ich profesorów. Przedstawiciele kościelnej komisji sprawiedliwości i pokoju uznali za absurdalne działania rządu w Pekinie, których celem jest ograniczenie wolności słowa. Ich zdaniem władzom chińskim zależy jedynie na umacnianiu potęgi gospodarczej Państwa Środka, by powstrzymać innych. Katolicy Hongkongu doceniają decyzję komitetu noblowskiego i wyróżnienie chińskiego dysydenta. Ich zdaniem jego Nobel stał się bowiem iskierką, która wielu Chińczykom przypomni o prawdziwej wolności.
Ochrona budynku oddała w kierunku napastników strzały ostrzegawcze.
Zawsze mamy wsparcie ze strony Stolicy Apostolskiej - uważa ambasador Ukrainy przy Watykanie.
19 listopada wieczorem, biskupi rozpoczną swoje doroczne rekolekcje.
Konferencja odbywała się w dniach od 13 do 15 listopada w Watykanie.
Minister obrony zatwierdził pobór do wojska 7 tys. ortodoksyjnych żydów.