Boss milioner z sycylijskiej mafii pobierał co miesiąc zasiłek dla bezrobotnych w wysokości 700 euro - ujawnił w niedzielę dziennik "Corriere della Sera". Mafioso otrzymywał pieniądze również wtedy, kiedy trafił do aresztu.
54-letni Giovanni Trapani, boss klanu Ficarazzi z przedmieść Palermo, figurował w kartotekach Inps, włoskiego odpowiednika ZUS, jako bezrobotny i dlatego otrzymywał comiesięczny zasiłek, mimo że jego majątek szacowany jest na ponad 3 miliony euro.
Włoska gazeta podkreśla, że Trapani to mafioso "w starym stylu", nie obnoszący się ze swym bogactwem. Zawsze chodził w stroju roboczym, jeździł starymi samochodami.
W sierpniu tego roku został zatrzymany podczas policyjnej operacji, w wyniku której rozbito kierowany przez niego gang pobierający haracze. Zasiłek dla bezrobotnych otrzymywał także ostatnio, gdy był już w areszcie. Oszustwo to wykryto przypadkowo w trakcie toczącego się przeciwko niemu śledztwa w sprawie kierowania mafijnym klanem.
Okazało się, że zasiłek przyznano mu w tym roku, gdy został zwolniony z firmy, prowadzonej przez jego siostrę. Włoski zakład ubezpieczeń społecznych zapewnia, że nie wiedział, iż status bezrobotnego upoważnionego do zasiłku przyznał bossowi z cosa nostra. Obecnie prowadzone jest w Inps wewnętrzne postępowanie, by ustalić, jak do tego doszło.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.